Edyta Górniak (48 l.) chyba nie tak wyobrażała sobie swoje życie w górskim domku niedaleko Zakopanego. Od kilku dni diwa jest uwięziona...
Jakiś czas temu gwiazda pochwaliła się, że znów zmieniła miejsce zamieszkania i przeprowadziła się w góry.
Edyta miała też zrobić sobie detoks od social mediów, ale ostatecznie pozostała aktywna na Instagramie, by jej fani nie zostali bez jej mądrości na temat szczepień na COVID-19 oraz zmian zachodzących we wszechświecie.
Niestety, mieszkanie w górach to nie tylko sielskie widoki zaśnieżonych szczytów, ale i spore problemy...
Ostatnio Górniak przekonała się o tym na własnej skórze...
"Słuchajcie, nie mogę wyjść z domu chwilowo. Być może nawet do maja. Nie wiem, do kiedy. Dlatego, że mam, kochani, 80 cm śniegu dookoła domu. Nie mam jak wyjść" - lamentowała diwa.
Na szczęście z pomocą pospieszyli sąsiedzi...
"Gdyby nie górale, to nawet bym nie miała jedzenia ani wczoraj, ani dzisiaj. Także hej, przygodo! Więc taki chrzest góralski mam tutaj. Bardzo ciekawy" - dodała.
Na tym nie koniec rewelacji z jej życia...