"Urodziny Henry’ego świętujemy we włoskim stylu!" – napisała szczęśliwa Alicja Bachleda-Curuś, pokazując zdjęcie z przyjęcia, które odbyło się w restauracji „Il Pesce Cucina” w Los Angeles.
Jej syn skończył 10 lat. Przy suto zastawionym stole siedzi męskie towarzystwo: mały jubilat Henio, jego słynny tata Colin Farrell oraz koledzy chłopca. Wszyscy uśmiechnięci z zapałem pałaszują włoskie specjały.
Dumna mama, Alicja, która utrwaliła tę chwilę, fotografię opatrzyła cytatem z filmu „Ojciec chrzestny”: „Zostaw broń, zabierz cannoli”.
Dzięki takim pamiątkowym zdjęciom widać, jak bardzo wyrósł Heniu. Wysmuklał i robi się coraz bardziej podobny do mamy.
Colin jest bardzo zżyty z synem. Mimo że ostatnio zmaga się z różnymi poważnymi problemami, nie mogło go zabraknąć na tak ważnej uroczystości.
Do życzeń dla Henia dołączyli się fani aktorki. Niektórzy pytali, czy towarzyszył jej nowy ukochany. Niedawno pojawiła się na pogrzebie Piotra Woźniaka-Staraka w towarzystwie tajemniczego bruneta.
"Zakochani szli do kościoła, trzymając się za ręce. Na palcu gwiazdy można było dostrzec pierścionek. Ali leży na sercu dobro syna, więc zależało jej, by Heniu zaakceptował jej partnera. Podobno szybko znalazł wspólny język z chłopcem" - czytamy w "Dobrym Tygodniu".
Czy mężczyzna, który siedzi tyłem na urodzinowym zdjęciu, to narzeczony Alicji Bachledy-Curuś?
***
