Zbigniew Wodecki przed śmiercią zamówił piosenkę. Nie zdążył jej zaśpiewać

Oprac.: Aldona Łaszczka

Zbigniew Wodecki
Zbigniew WodeckiAKPA
Joanna Jabłczyńska o stanie zdrowia i powodach niepłacenia alimentówpomponik.tv

Zbigniew Wodecki: śmierć zabrała go nagle

Jacek Cygan ujawnia historię ostatniej piosenki Wodeckiego

Piosenkę dla Zbigniewa Wodeckiego napisałem w Zakopanem. Wcześniej spotkaliśmy się w Krakowie. Byliśmy w restauracji na obiedzie i Zbigniew mówi: "Jacuś napisz mi, ale żeby nie było za dużo słów, bo się nie nauczę". Powiedziałem: "Zbysiu, tam masz taką wokalizę, to chyba nie muszę pisać". Powiedział: "Napisz mi też, to się opłaci".
Rano miałem mu to wysłać, ale po włączeniu komputera przeczytałem: Zbigniew Wodecki miał udar. Potem było kilka dni i Zbyszek odszedł. Napisałem tekst "Chwytaj dzień", a on umarł. Nigdy tego tekstu nie poznał

Głos Wodeckiego rozbrzmiewa w jego ostatnim utworze

Zbigniew Wodecki
Zbigniew Wodecki Mieszko PiętkaAKPA
Zbigniew Wodecki
Zbigniew Wodecki AKPA
Zbigniew Wodecki
Zbigniew WodeckiAKPA
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?