Reklama
Reklama

Zatrważające wieści o finansach Rutkowskiego. Wyliczono mu emeryturę. Kwota powala na kolana

Krzysztof Rutkowski ma już na karku 63 lata, a choć w tym wieku mógłby już szykować się na emeryturę, ani myśli o zrezygnowaniu ze swoich biznesów. I trudno mu się dziwić. Za usługi detektywistyczne inkasuje potężne sumy, w porównaniu do których emerytura wypada bardzo blado. Znamy szczegóły.

Rutkowski prowadzi wyjątkowy biznes. Zbija na nim fortunę

Detektywa Rutkowskiego nikomu przedstawiać nie trzeba. Osiągnięcia gwiazdora, który próbował swoich sił nawet w "Tańcu z gwiazdami", są znane szerokiemu gronu odbiorców. Nie każdy jednak wie, jak Krzysztof zaczynał. Zamiast wietrzyć zdrady, zajmował się znajdowaniem zaginionych aut.

"Przejmowaliśmy te pojazdy i sprowadzaliśmy z powrotem do naszych klientów. Nikt tego wówczas w Polsce nie robił. Do dziś zresztą jesteśmy jedyni w tym zakresie" - mówił w rozmowie o2.

Reklama

Choć sprawa nie była prosta, Rutkowski trzymał się tego typu prac, ponieważ przynosiły relatywnie największe zyski. "Jeśli kosztował on 30 tys. euro, to dostawaliśmy 3 tys. euro za niego. W tamtym czasie w ciągu miesiąca moje biuro potrafiło zarobić ponad 50 tys. euro" - dodaje w rozmowie z portalem o2.pl.

Rutkowski zbija fortunę na śledztwach. Działa w branży już 33 lata

Detektywa Rutkowski działa w branży już od 33 lat. Wraz z kolejnymi śledztwami, zakończonymi powodzeniem, firma zyskała rozgłos, a grono jej klientów się rozrosło. Choć celebryta ma już 63 lata ani myśli rezygnować z pracy zawodowej.

W ostatnim wywiadzie ujawnił, na jakie stawki mogą liczyć szanowani detektywi.

"Większość biur detektywistycznych w Polsce zajmuje się zdradami małżeńskimi, gdzie jeden dzień obserwacji to 2-3 tysiące złotych plus VAT. Są też takie firmy, które przyjmują zlecenia od klientów i inkasują jedynie 500-1000 złotych za dzień" - wyznał.

Detektyw zauważył jednak, że warto decydować się na kosztowne usługi, ponieważ najczęściej firmy proponujące bardziej konkurencyjne ceny, chcą jedynie nabrać zdesperowanych klientów. "Uczulam! To mogą być oszuści. Nie można wykonać należycie roboty w ramach tak małego budżetu. Uważajcie, komu płacicie. Nie dajcie się wprowadzić w błąd!" - ostrzega detektyw Rutkowski.

Rutkowski zarabia 200 tysięcy w miesiąc

Nie dziwne, że Rutkowski tak ociąga się z usunięciem się w cień. Gra jest warta świeczki. Jego biznesy przynoszą ogromne zyski. "Moje przeciętne zyski z kilku firm, które nadzoruję, oscylują w granicach 150-200 tysięcy złotych miesięcznie" - wyznał w rozmowie z o2.pl.

Tak wysokie zarobki gwarantują Rutkowskiemu spokojną starość, ponieważ jego emerytura jest bardzo wysoka. "Moja emerytura może być wysoka. Przewiduję, że jeśli na nią kiedyś przejdę, to otrzymam miesięcznie świadczenie w granicach 10 tys. zł. Jednak, na razie się na nią nie wybieram i o niej nawet nie myślę" - przyznał Rutkowski.

Zobacz też:

Maja Rutkowski podjęła walkę z dodatkowymi kilogramami. Obłędne efekty

Maja Rutkowski wspiera mamę Iwony Wieczorek: "Cały czas będzie walczyła, aby poznać prawdę" [POMPONIK EXCLUSIVE]

Rutkowski należał do ZOMO. Zdradził, czy stosował przemoc wobec protestujących

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Rutkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy