Maciej Zakościelny prawie "oszalał z miłości"
Maciej Zakościelny i Paulina Wyka zaczęli się ze sobą spotykać w 2014 roku. Dwa lata później doczekali się pierwszego syna - Borysa. W 2018 roku na świat przyszła ich kolejna pociecha. Zakochani szybko stali się jedną z ulubionych par w polskich show-biznesie.
Aktor, który sławę zyskał dzięki występom w takich produkcjach jak "Kryminalni", "Czas honoru", "Listy do M. 2", czy "Tylko mnie kochaj", nie ukrywał, że wprost szaleje za swoją wybranką. Z tego powodu na jakiś czas zniknął z mediów i skupił się na życiu rodzinnym.
"Paulina jest pod tym względem osobą niezwykłą. Zrezygnowała z tego na jakiś czas, bo tak bardzo chciała mieć rodzinę. Pomyślałem wtedy: Co to za człowiek! Co to za kobieta!" - mówił w rozmowie z babybyann.com.
Wszystko wskazywało na to, że relacje między partnerami układają się znakomicie.
"Wszedłem w tę relację z pewnością, że to jest to! Chciałem zwariować z miłości i udało się" - dodał "polski Brad Pitt".
Maciej Zakościelny i Paulina Wyka podjęli decyzję o rozstaniu?
Z czasem pojawiły się jednak pierwsze zgrzyty spowodowane trudnościami związanymi z natłokiem obowiązków. Paulina Wyka przyznała, że jej wybranek jest bardzo dokładny, co często "bywa denerwujące".
Teraz okazało się, że związek Macieja Zakościelnego i matki dwóch jego synów prawdopodobnie nie przetrwał próby czasu. O wszystkim poinformowała osoba z bliskiego otoczenia pary.
"Nie układało im się i to było najlepsze rozwiązanie dla wszystkich. Rozstali się już kilka miesięcy temu, jednak zachowali dobre stosunki ze względu na dzieci. One są dla nich najważniejsze" - przekazał anonimowy informator w rozmowie z magazynem "Na żywo".
Jak na razie sami zainteresowani nie udzielili jednak komentarza na ten temat. Czyżby słynny aktor i jego wybranka rzeczywiście podjęli decyzję o rozstaniu?
Zobacz też:
Zakościelny zapowiedział nowy projekt. Fani nawet nie chcą o tym słyszeć
Maciej Zakościelny źle wygląda na zdjęciach. Czy aktor choruje?
Iza Miko i Maciej Zakościelny byli najgorętszą parą Polski. Liczyła na oświadczyny
