Maciej Orłoś nieoczewkianie wrócił do TVP
Maciej Orłoś należy do najbardziej znanych dziennikarzy w naszym kraju. Prezenter, któremu największą sławę przyniosły występy w "Teleexpressie", z Telewizją Polską związany był przez dwadzieścia pięć lat.
Od 1998 roku prezentera można było oglądać również w głównym wydaniu "Wiadomości", gościnnie występował także w takich programach jak: "Nie ma jak Polska" czy teleturnieju "300 procent normy". Niestety - po nadejściu "dobrej zmiany" Maciej Orłoś postanowił zniknąć z Woronicza.
Po kilku latach nieobecności 63-latek ponownie zaskoczył widzów i w wyniku zmian, które dotknęły TVP, zapowiedział swój powrót do "Teleexpressu". Doszło do tego w czwartek 4 stycznia późnym popołudniem. Pierwsze reakcje na ten występ nie są do końca jednoznaczne.
Maciej Orłoś nie miał dobrej relacji z synem?
Okazuje się, że choć życie zawodowe słynnego prezentera zwykle układało się po jego myśli, sprawy prywatne były nieco bardziej skomplikowane. Maciej Orłoś długo szukał prawdziwej miłości i stawał na ślubnym kobiercu aż trzy razy. Z pierwszą żoną doczekał się dwóch synów, kolejnego - z trzecią. Owocem w związku z Joanną Twardowską jest także dorosła dziś córka Melania.
Choć przez lata gwiazdor "Teleexpressu" unikał mówienia o swoim życiu rodzinnym, nie jest dziś tajemnicą, że jego układy z synem Antonim przez wiele lat nie należały do najlepszych.
"Jak byłem mały, to za dużo tego czasu razem nie spędzaliśmy. I jak już spędzaliśmy, to był top mojego taty, więc wszyscy na wszystkich wakacjach zabierali mi go do zdjęć. Mediów i show-biznesu nienawidziłem. Jak byłem dzieckiem, to był płacz, że ktoś mi tatę zabiera" - wyznał 34-latek w programie "Dzień Dobry TVN".
Mimo trudnych wspomnień związanych z zawodem ojca Antoni Orłoś także postanowi związać się z mediami. Na co dzień prowadzi on youtube'owy kanał, w którym zabiera głos w kwestiach społeczno-politycznych. Poza tym może się pochwalić kilkoma występami na srebrnym ekranie. Syn prezentera "Teleexpressu" miał okazję zaprezentować się nie tylko w popularnej śniadaniówce, ale również w jednym z odcinków popularnego serialu paradokumentalnego "Ukryta Prawda".
Dziś Maciej Orłoś świetnie dogaduje się z synem
Choć początkowo relację ojca i syna trudno było uznać za przyjacielską, dziś obaj dogadują się znakomicie: "Łączy nas z tatą absurdalne poczucie humoru. Potrafi zadzwonić do mnie raz w miesiącu i specjalnie zapytać mnie o jakąś oczywistość, na którą zna odpowiedź" - mówił syn dziennikarza w "DDTVN".
Rafał Orłoś także poszedł w ślady słynnego taty - już jako 11-latek stanął przed kamerą i zagrał epizod w filmie "Słaba wiara". Po zdaniu matury studiował Organizację Produkcji Filmowej i Telewizyjnej na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Dziś wciąż związany jest z show-biznesem i prowadzi własną agencję PR-ową.
Zobacz też:
Podekscytowany Maciej Orłoś wraca do TVP. To kolejny "debiut" w "Teleexpressie"
Maciej Orłoś po 8 latach nieobecności wraca do TVP. To początek szokujących zmian...










