Reklama
Reklama

Zamachowski wyleci z teatru przez Monikę!?

Zbyszek zaczyna boleśnie odczuwać skutki swojego romansu...

Jeszcze dwa lata temu Zamachowski był uznawany za prawdziwego artystę, dzięki czemu teatry wręcz biły się o jego zatrudnienie. Niestety, odkąd związał się z dziennikarką, jego kariera podążyła w zupełnie innym kierunku.

Najpierw Zbyszek spróbował swych sił w "Bitwie na głosy", w którym próbował udawać eksperta od śpiewania. Z marnym skutkiem. Nie dało mu to jednak do myślenia i nadal przy pomocy ukochanej starał się o kolejny etat w telewizji. Obecnie razem z Richardson załapali się do TVP, gdzie wspólnie prowadzą piątkowe wydania "Pytania na śniadanie".

Reklama

Władze stacji twierdzą, że para sprawdza się idealnie, spadająca oglądalność świadczy nieco inaczej, ale może to tylko chwilowe.

Jednak zmiana stylu Zbyszka na bardziej luzacki i komercyjny nie przypadła do gustu władzom Teatru Narodowego, w którym aktor ma etat. Jan Englert poważnie zastanawia się nad zwolnieniem telewizyjnego "gwiazdora".

"Dotychczas mógł pochwalić się dużymi rolami na deskach teatru. Teraz na pewno nie będzie już tak często obsadzany. Nie wiadomo co dalej, ale Englertowi bardzo nie podoba się obecny wizerunek Zamachowskiego i nie chce, by przez to ucierpiał jego teatr"  - zdradził "Faktowi" pracownik teatru.

Zbyszek za prowadzenie jednego odcinka śniadaniowego show zgarnia tyle, ile w teatrze wyciąga w miesiąc...

Myślicie, że będzie mu żal?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Zbigniew Zamachowski | Monika Richardson | teatr
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy