Reklama
Reklama

Doda potwierdziła szczęśliwe informacje. Nie kryła wzruszenia

Doda już wkrótce wystąpi na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, a następnego dnia spełni swoje marzenie z dzieciństwa - odsłoni własną gwiazdę na opolskiej Alei Gwiazd. Wokalistka nie kryje wzruszenia i radości z tego wyjątkowego wyróżnienia, traktując je jako ukoronowanie swojej wieloletniej pracy.

Doda lada dzień wystąpi na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Dzień po koncercie dojdzie do jeszcze jednego ważnego wydarzenia, o którym piosenkarka niedawno poinformowała fanów na Instagramie.

Doda w Opolu spełni marzenie z dzieciństwa

14 czerwca Doda na stale zagości wśród sław związanych z Opolem. Gwiazda zostanie upamiętniona na Alei Gwiazd w "stolicy polskiej piosenki". W komunikacie do fanów nie mogła ukryć wzruszenia.

Reklama

"Kochani, już 14 czerwca, czyli dzień po festiwalu w Opolu spełni się moje marzenie z dzieciństwa, czyli odsłonięcie mojej gwiazdy na Alei Gwiazd w Opolu. Wydaje mi się, że marzy o tym każda piosenkarka, bo to jest dla nas taka wisienka na torcie - całej naszej pracy, wszystkich naszych starań, różnych poświęceń estradowych i scenicznych, i nie tylko..." - zaczęła.

"Nie mogę się doczekać, tak bardzo się cieszę (...) Wiem, że będzie dużo fanów, cieszę się, że się zobaczymy. Super!" - skwitowała podekscytowana i wzruszona Doda.

Doda w sprawie Steczkowskiej i Opola

Na festiwalu w Opolu będzie jedna "wielka nieobecna" - chodzi o Justynę Steczkowską. Piosenkarka została ostentacyjnie niezaproszona przez Telewizję Polską, choć po ostatniej współpracy z Eurowizją wszyscy oczekiwali inaczej. Sytuacja jest pokłosiem wystąpienia Justyny na festiwalu Polsatu tuż po powrocie ze Szwajcarii.

O opinię w tej sprawie zapytaliśmy niedawno właśnie Dodę. Według niej ma chodzić o to, że "po Eurowizji pierwszeństwo ma Opole jako telewizja publiczna". Wokalistka poparła również akcję fanów "murem za Justyną", choć wskazała, że może przynieść więcej szkody, niż korzyści.

"Jest to super, bo fani są od tego, żeby być murem za artystą i bardzo dobrze. Ja lubię takie ruchy i popieram fanów, którzy potrafią się zorganizować i wspierać swojego idola. (...) Myślę, że to odwrotny skutek robi. (...) Wiem, że w drugą stronę to strasznie irytuje. (...) A nawet jak (...) [ją zaproszą], to później będą jej robić 10 razy bardziej na złość" - mówiła na łamach Pomponika Doda.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Nie cichnie afera wokół Steczkowskiej i TVP. Cleo nie gryzła się w język. "Co tu się dzieje?"

Piotr Musiałkowski skomentował aferę między Steczkowską a TVP. Wiedział dużo wcześniej

Sablewska i Doda przez lata miały na pieńku. Dziś stylistka mówi wprost: "Znam ją bardzo dobrze"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy