Wyszła prawda o przeszłości Gelnera. Wygadała się znana aktorka
O Bartoszu Gelnerze (37 l.) media wspominają nie tylko w kontekście jego ról, lecz także związku z Magdaleną Cielecką (53 l.). Ostatnio zaś wyszły fakty z jego studenckiej przeszłości, które wcale nie muszą być dla niego powodem do wstydu…
Kilka lat temu polskim show-biznesem wstrząsnęło wyznanie Anny Paligi na temat traktowania, jakiego doświadczają studenci łódzkiej Filmówki. Paligę poparło wielu aktorów, między innymi Krystian Wieczorek, Matylda Damięcka, Maria Dębska i Joanna Koroniewska.
Z kolei Kinga Preis ujawniła budzące mieszane uczucia praktyki, stosowane na krakowskiej PWST. Jak wspominała w wywiadzie dla "Newsweeka":
"Na początku pierwszego roku trzeba przecież przejść fuksówkę – czy raczej trzeba było, bo wreszcie tego zwyczaju zakazano. Chodziło o to, żeby udowodnić starszym rocznikom, że nie dostało się na studia fuksem".
Za odmowę udziału w "fuksówce" Preis została spotkała się z niechęcią podczas studiów. Jak wyznała po latach, wśród osób, które okazywały jej wtedy niechęć, był Robert Więckiewicz. Jednak kiedy spotkali się na planie filmowym, nie wrócili do tego tematu. Zachowywali się tak, jakby nic się nie stało:
"Było takie badanie z jego strony, czy ja czuję żal? Spotykam tych ludzi czasem na planach filmowych, w teatrze. Nigdy nikomu nie dałam odczuć. To mnie zależy, żeby nie pokazywać, że mnie to w ogóle dotknęło".
Jak się okazuje, nie wszyscy wspominają "fuksówkę" tak źle, jak Preis. Barbara Garstka, znana m.in. z serialu "Papiery na szczęście" w cyklu "interAKCJA. Starcie pokoleń" Małgorzaty Czop, wyznała, że dla niej było to zabawne doświadczenie, chociaż nie wszyscy jej koledzy z roku mieli podobne odczucia:
"Wszystko zależy od podejścia i dystansu. Niektórzy tego dystansu nie posiadali. Mam kolegów z roku, na przykład Bartka Gelnera, który nie ukończył fuksówki, bo był obrażony. Dostaliśmy zadanie, że mamy iść do knajpy po pięć osób. Byliśmy w takich grupkach i ja byłam z Bartkiem. Naszym motywem przewodnim było to, że jesteśmy krasnoludkami. On miał poderwać dziewczyny i zdobyć pięć numerów telefonu. Ja miałam czarować i wróżyć im z ręki. Miałam z tego po prostu ubaw po pachy, a Bartek był zły. Pamiętam, że wtedy zrezygnował, rzucił tablicę i powiedział, że nie będzie wykonywał tych zadań".
Zobacz też:
Zanim Gelner związał się z Cielecką, był szaleńczo zakochany. I to w innej aktorce
Dzieli ich szesnaście lat. Tak bliscy zareagowali na ich związek