W miniony weekend Jarosław Kaczyński postanowił uraczyć swoje podniebienie wyjątkowym śniadaniem.
Słynący z zamiłowania do polskich smaków polityk, otworzył się nieco na nowe smaki i poprosił ochroniarza, by ten zrobił mu zakupy. Tak też się stało.
Przed południem do domu Kaczyńskiego ochroniarz przyniósł siatkę z francuskiej piekarni! Prezes PiS zajadał się więc świeżą francuską bagietką i croissantami. Do tej pory zwykle jadał kanapki z białym serem, ale jak widać i to mu się w końcu znudziło.
Piekarnia, w której kupiono Jarosławowi francuskie smakołyki, słynie z przepysznych bagietek, chlebów i rogalików. Być może teraz Kaczyński otworzy się na nowe smaki i postanowi spróbować obiadowych dań kuchni francuskiej?
Myślicie, że polubi mule, ostrygi lub żabi udka?



***Zobacz więcej materiałów wideo:








