Reklama
Reklama

Woźniak-Starak znalazła się w niezręcznej sytuacji. Przerwała wywiad

Agnieszka Woźniak-Starak nie pracuje już wprawdzie w TVN-ie, ale nadal jest dziennikarką w Onecie, gdzie przeprowadza wywiady w samochodzie. To właśnie podczas ostatniej rozmowy zdarzyła się sytuacja, która na chwilę wytrąciła ją z równowagi. O szczegółach opowiedziała w sieci.

Woźniak-Starak zrezygnowała z pracy w TVN-ie

O Agnieszce Woźniak-Starak w ostatnich dniach było wyjątkowo głośno. Miało to związek z jej rezygnacją z pracy w TVN-ie, z którym była związana od dwunastu lat.

"Zawsze z wielkim entuzjazmem rzucałam się na nowe wyzwania, bo lubię zmiany. No właśnie, lubię zmiany... Dlatego po 12 latach zdecydowałam, że odchodzę z TVN-u. To był bardzo ważny czas w moim życiu, ale pora iść dalej. Ludzi, którym zawdzięczam najwięcej, dawno już w TVNie nie ma. Aldona Wejchert, Edward Miszczak, Piotr Korycki, Katarzyna Mazurkiewicz, Rinke Rooyens, dziękuję. Nigdy też nie zapomnę Waszego wsparcia w najtrudniejszym dla mnie momencie w życiu prywatnym" - napisała w sieci.

Reklama

Ci, którzy martwili się o nią, jak teraz poradzi sobie finansowo, mogą odetchnąć z ulgą. Woźniak-Starak nie jest bowiem bezrobotna - od kilku miesięcy pracuje w Onecie, gdzie przeprowadza wywiady w samochodzie.

Podczas ostatniej rozmowy wydarzyła się dość nieoczekiwana sytuacja, która wytrąciła ją z równowagi.

Musiała nagle przerwać wywiad

Podczas ostatniej rozmowy w samochodzie, którą Agnieszka Woźniak-Starak przeprowadzała z Bogusławem Packiem, dziennikarka nagle przerwała wywiad. Powód? Kątem oka zobaczyła, że mała kaczka nie jest w stanie pokonać krawężnika. Nie namyślając się długo, Woźniak-Starak przeprosiła swojego rozmówcę i oświadczyła, że musi pomóc ptakowi.

Później w mediach społecznościowych wytłumaczyła się z tego ruchu.

"Sytuacja była trochę niezręczna. Po prostu szła kaczka z malutką kaczuszką. Ta mała nie mogła wskoczyć na krawężnik i miałam chwilę refleksji (...) ale jednak są priorytety" - powiedziała, dodając: "Naprawdę nie wiedziałam, co mam robić, więc zatrzymałam samochód i wybiegłam, ale jakoś udało im się. Poradziły sobie same i poszły kaczuszki bezpiecznie, mam nadzieję, dalej".

Zobacz też:

Agnieszka Woźniak-Starak idzie na emeryturę?

Przyszła do "Mam talent!" i się zaczęło. Woźniak-Starak zareagowała od razu

Agnieszka Woźniak-Starak nie mogła dłużej milczeć

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Woźniak-Starak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy