Wojciechowska zamieściła specjalny wpis. Szczególnie myśli o tych osobach
Martynie Wojciechowskiej (50 l.) często zbiera się na wspominki, jednak tym razem miała wyjątkową okazję, taką, jaka się trafia raz na rok. Z okazji rozpoczętych 5 maja egzaminów maturalnych, zamieściła na Instagramie specjalne życzenia.
Martyna Wojciechowska dała się poznać jako osoba z ogromnym apetytem na życie. Zwiedziła prawie cały świat i może pochwalić się szeregiem podróżniczych osiągnięć.
Jej tryb życia i skłonność do kolekcjonowania ekstremalnych przeżyć z pewnością niejednokrotnie spędzały sen z powiek jej rodzicom, którzy jednak wspierali ją we wszystkich wyzwaniach.
Czyli zupełnie inaczej niż u Agnieszki Chylińskiej, która na swoim kanale na YouTube zdobyła się na gorzkie słowa pod adresem rodziców, pisząc, że "dostała od nich wilczy bilet".
Wojciechowska wprawdzie, w odróżnieniu od Chylińskiej, zdała maturę, ale nie dostała się na wymarzone studia. Wszystko wyznała we wpisie, zamieszczonym na Instagramie z okazji tegorocznych matur. Zilustrowała je zdjęciem z czasów, gdy sama podchodziła do egzaminu dojrzałości i miała jeszcze wtedy ciemne włosy:
"Kochane młode głowy, drodzy maturzyści, bardzo mocno trzymam za was kciuki! Pewnie egzaminy maturalne są dla was ważne i życzę wam jak najlepszych wyników. Pamiętajcie jednak, że wynik matury nie determinuje waszego przyszłego życia. Serio!".
Podróżniczka przekonała się o tym na własnej skórze. Jak wyznała tym, którzy nie wiedzieli, jej życie potoczyło się zupełnie inaczej niż zakładała jeszcze w klasie maturalnej:
"Nie dostałam się na studia, na które planowałam się dostać. Robię coś zupełnie innego niż mój zawód wyuczony. Nikt mnie nigdy nie zapytał, jaki miałam wynik z matury. Ważniejsze okazało się to, że ktoś mi pomagał rozwijać skrzydła. I przekonał, że niemożliwe nie istnieje. To dzięki temu daję sobie radę w życiu".
Zobacz też:
Potwierdziły się doniesienia w sprawie Martyny Wojciechowskiej. Jest tak, jak ludzie myśleli
Martyna Wojciechowska wspomniała o przełomowym momencie. Emocje wzięły górę
Ceniona dziennikarka o swoich planach. "Cudownie wiedzieć, czego się chce"