Znany podróżnik słynie z ciętego języka i deklarowania na każdym kroku swojej wiary.
W ostatnim czasie Cejrowskiego w mediach było zdecydowanie mniej.
Postanowiła zmienić to dziennikarka Polsatu, która zaprosiła go do swojego programu.
Ponoć milioner przyleciał specjalnie do Polski z tego powodu. Obecnie przebywa bowiem w swojej willi w Arizonie, bo nienawidzi polskiej zimy.
Nie może bowiem chodzić wtedy boso. Na szczęście zakupił w Stanach buty z krokodyla, którymi postanowił pochwalić się w programie.
Trzeba przyznać, że początek wywiadu przebiegał w dość miłej atmosferze. Do czasu, gdy rozmowa zeszła na temat związany z Unią Europejską.
Cejrowski uznał, że to okropna organizacja, która tłamsi naszą suwerenność, a pieniędzy z Unii w ogóle nie powinniśmy brać!
Gozdyra próbowała uzmysłowić Cejrowskiego, że to dzięki tej "strasznej unii" modernizujemy od lat nasz kraj i wciąż dostajemy stamtąd więcej pieniędzy niż wkładamy.
To jednak nie przekonało podróżnika...
"Nienawidzę tego ścierwa sowieckiego, którym jest Unia Europejska. (...) Ty jesteś komunistką, więc kłamiesz immanentnie. Z natury komuchy kłamią. Z natury komuchy mają fałszywe dane wyjściowe. Nie sprawdzają danych, tylko na wiarę przyjmują, co im centrala przyśle" - wypalił Cejrowski.
Gozdyra postanowiła jego słowa obrócić w żart. "Jeśli ja jestem komunistką, to Ty jesteś kim?" - zapytała.
"Rzymskim katolikiem" - odparł natychmiast Cejrowski.
Zresztą już na początku programu wręczył dziennikarce kartkę z honorarium, którego żąda za przyjście. Kazał w nim pomodlić się Gozdyrze za niego!
Sama dziennikarka na swoim Facebooku przyznała, że nie czuje się urażona jego atakami!"Dzieli mnie z Nim bardzo wiele, wiele też łączy: zawodowe początki, wiele fajnych przygód, wspomnień, poczucie humoru. (...) I naprawdę bardzo Wojtka lubię oraz cenię" - napisała Gozdyra.
Zobacz również:
***
