Agnieszka Włodarczyk: wypadek w domu
Agnieszka Włodarczyk podzieliła się wczoraj wstrząsającą wiadomością. Aktorka opublikowała na Instagramie wpis, w którym opowiedziała o tym, co wydarzyło się w nocy z niedzieli na poniedziałek. Gdy w środku nocy Włodarczyk wstała, aby nakarmić swojego małego syna, niespodziewanie doszło do strasznego wypadku. Gwiazda nagle straciła przytomność.
Poszłam do toalety i nagle zabolał mnie brzuch do tego stopnia, że zrobiło mi się ciemno przed oczami i straciłam przytomność. Grzmotnęłam o podłogę. Obudziłam się we krwi, kręciło mi się w głowie a serce waliło jak porąbane. Nie wiem, ile tam leżałam
Na skutek upadku aktorka złamała sobie nos. Na szczęście szybko trafiła do szpitala, gdzie otrzymała niezbędną pomoc medyczną.
Wystraszyłam się i zawołałam Roberta cichym głosem, żeby nie obudzić małego. Pewnie był ostro przerażony, ale nie dał tego po sobie poznać, żebym nie wpadła w panikę "Nic się nie stało, to się zdarza" - powiedział, patrząc na moją zakrwawioną twarz. "Chyba masz złamany nos, ale nie przejmuj się tym, wszystko będzie dobrze". Zadzwonił na pogotowie. Karetka przyjechała w około 15-20 minut i zabrali mnie do szpitala
W komentarzach od razu zaroiło się od słów wsparcia. Wszyscy fani zjednoczyli się z gwiazdą w tym trudnym dla niej czasie. Nie zabrakło również wpisu Izabelli Miko, która postanowiła udzielić rady swojej koleżance. Tyle tylko, że znana z antyszczepionkowych teorii celebrytka znów zaczęła węszyć spisek!
Włodarczyk miała wypadek. Miko węszy teorię spiskową
Izabella Miko od dawna słynie z zamiłowania do medycyny alternatywnej oraz sceptycyzmu w stosunku do szczepień. W przeszłości opowiadała nawet o praktykowanym przez siebie okadzaniu krocza i pach. Przypomnijmy, że zimą zeszłego roku gwiazda zamieściła na profilu Małgorzaty Rozenek-Majdan komentarz, w którym stwierdziła, że szczepionki przeciwko COVID-19 nie są klasycznymi preparatami, jakie do tej pory znaliśmy. Przestrzegała wówczas przed możliwymi skutkami ubocznymi szczepień na koronawirusa. Wcześniej aktorka pokłóciła się również z Bartkiem Kasprzykowskim, próbując nakłonić go do zmiany zdania na temat szczepionek na COVID-19.
Dziś, kiedy pandemia jest już właściwie przeszłością, temat szczepień stopniowo odchodzi w niepamięć. Wciąż jednak pojawiają się głosy sceptyków, którzy w rozmaitych dolegliwościach doszukują się skutków ubocznych szczepionek przeciwko koronawirusowi. Podobnie stało się zaraz po wypadku z udziałem Agnieszki Włodarczyk. Kilka osób w komentarzach zaczęło snuć domysły na temat rzeczywistej przyczyny incydentu. Izabella Miko również nie omieszkała wyrazić własnego zdania. W jej wypowiedzi pobrzmiewają nuty charakterystyczne dla środowiska antyszczepionkowego.
Kochana zbadaj wszystko. Cierpkość krwi. Coraz więcej niestety takich dziwnych przypadków. Ja też jestem po 17tym badaniu ze znaleźć o co chodzi. Całe szczęście, że jest ok i że ktoś się Tobą zaopiekował
Na jej wpis bardzo szybko zareagowali internauci. Jedna z użytkowniczek, związana zresztą od lat z medycyną, próbowała dowiedzieć się, czym jest "cierpkość krwi", o której wspomniała aktorka. Niewykluczone, że Izabella Miko miała na myśli termin funkcjonujący wyłącznie w pseudomedycynie bądź terapiach naturalnych.

Zobacz też:
Klaudia Halejcio narzekała na wysoką ratę kredytu. Nie powiedziała nam całej prawdy?
Eurowizja. Kraje, których głosy anulowano, będą bojkotować kolejny konkurs? Polska się opowiedziała








