Witold Paszt zmarł w nocy z 18 na 19 lutego. O jego odejściu poinformowały na Facebooku córki gwiazdora, Aleksandra i Natalia. We wzruszającym wpisie kobiety odniosły się do choroby ojca, a także do historii miłości Witolda do jego ukochanej żony, która zmarła w 2018 roku.
Wczoraj późnym wieczorem, dzień po rocznicy śmierci swojej Ukochanej Żony, odszedł nasz Tata, Witold Paszt. Wspaniały, najlepszy człowiek, najukochańszy dziadek, Artysta w pełnym znaczeniu tego słowa. Kiedy już wydawało się, że jest przemocny i niezniszczalny, bo pokonał swój trzeci COVID, nagle los się odwrócił i przyszły niespodziewane komplikacje, które znacznie przyspieszyły jego wytęsknione spotkanie z naszą Mamą. Bardzo się do Niej spieszył. Tata odszedł spokojnie w domu, w otoczeniu córek, wnucząt, zięciów, najukochańszych zwierząt. Wierzymy, że zawsze będzie z nami poprzez swoją muzykę i dobro, którym obdzielał każdego potrzebującego. Jesteśmy zrozpaczeni. Nasze serca są złamane. Dziękujemy za wspaniałą opiekę Wojewódzkiemu Szpitalowi im. Jana Pawła II w Zamościu, Naszym Przyjaciołom i Fanom Taty za wsparcie i ciepłe słowa płynące do Niego w ostatnich dniach. Szczegóły dotyczące pożegnania Taty zostaną podane w późniejszym terminie. Przedstawicieli mediów prosimy o uszanowanie czasu naszej żałoby. Natalia i Aleksandra Paszt z rodzinami
O złym stanie wokalisty było wiadomo już od kilku dni. Mężczyzna nie pojawił się nawet w finałowym odcinku programu "The Voice Senior". Cała rodzina artysty do końca miała nadzieję, że ten przezwycięży chorobę i wróci do zdrowia.
Mogę jedynie powiedzieć, że tata daje sobie czas na odpoczynek po kilku intensywnych miesiącach pracy i na rekonwalescencję po chorobie do końca marca. Potem planuje wziąć się ostro do pracy
Życiorys Witolda Paszta: żona, córki, wnuki
Witold Paszt (posłuchaj) prowadził bardzo barwne życie. Ciągłe koncerty, fani i niemalejąca popularność, ale sława nie przewróciła w głowie wokalisty. Lider grupy VOX prywatnie był jednak spokojnym, ciepłym i kochającym mężem. Serce oddał żonie Marcie, którą poznał w szkole średniej.
Małżonkowie byli związani ze sobą przez 50 lat. Niestety kobieta zmarła w 2018 roku, a Paszt bardzo to przeżył.
Byliśmy bardzo udanym małżeństwem. Z ręką na sercu przysięgam, że pokłóciliśmy się dwa razy w życiu. I to nie mocno! Praktycznie nie podnosiliśmy na siebie głosu. Jak były jakieś konflikty to szybko znikały. Wystarczyła spokojna rozmowa
Witold i Marta doczekali się dwóch córek: Natalii i Aleksandry. To właśnie ukochana Marta przejęła na siebie trud wychowania dzieci i zajmowała się domem, kiedy artysta promowała swoje najnowsze hity i płyty.
Zamiast jeździć ze mną na koncerty, postanowiła zająć się domem. Bardzo to zresztą lubiła. Wychowywała cudownie nasze dzieci i tłumaczyła im dlaczego taty wiecznie nie ma w domu, bo córki bardzo za mną tęskniły i nie do końca rozumiały, dlaczego inne dzieci mają na co dzień mamę i tatę, a one nie. Żona mówiła więc, że tata robi coś bardzo dobrego, bo swoją pracą poprawia innym nastrój i że trzeba być z tego dumnym. Słyszałem od niej wiele komplementów. Podtrzymywała mnie na duchu jak nikt
Obie panie były mocno związane z rodziną i do końca pomagały artyście w chorobie. Dzięki Natalii i Aleksandrze Paszt nie załamał się i wrócił do swojej pasji, jaką była muzyka i występowanie na scenie.
Córki trzymają mnie przy życiu

Kim są córki Witolda Paszta: Aleksandra i Natalia?
Natalia została menadżerką grupy VOX i w pracy wspierała nie tylko ojca, ale pozostałych członków zespołu. Witold był bardzo dumny z córki i nie ukrywał, że świetnie jej idzie w tym zawodzie. Kobieta prywatnie jest żoną reżysera Marka Serdiukowa. Wspólnie wychowują córeczkę Nadie.
Aleksandra bardzo strzeże swojej prywatności i mało wiadomo o jej życiu. Kobieta jest bizneswoman, prowadzi hotel w Zamościu i w tym fachu odnosi sukcesy. Kilka lat temu została mamą Maćka.
Bywam tam dość często, a ponieważ uwielbiam kucharzyć, to schodzę do kuchni i pomagam dziewczynom. Udzielam rad
Witold Paszt nigdy nie ukrywał, że spełnia się w roli dziadka. Swoje wnuki uwielbiał rozpieszczać i spędzać z nimi czas.
Czas poświęca się absolutnie tylko wnukom, zapomina się o całym świecie. Wszystkie swoje uczucia przelewa się na wnuki
Gwiazdor często podkreślał, że w jego życiu na pierwszym miejscu zawsze była rodzina.
Na pierwszym miejscu jest moja rodzina. Cieszę się każdą chwilą, którą mogę spędzić z najbliższymi. Za ogromne szczęście uważam również to, że uprawiam zawód, który jest moją wielką pasją
Zobaczcie również:The Voice Senior: Witold Paszt nie pojawi się w finale! Płyną smutne wieści!
Dagmara Kaźmierska nie szczędzi pieniędzy na luksus! Zaskoczyła zdjęciemWłoski wirusolog: Najlepszą kombinacją jest zaszczepienie i przejście zakażenia












