Duże oburzenie po odwołanych koncertach Bajmu
Próżno szukać kogoś, kto nie zna piosenek Bajmu. Zespół prężnie działa na polskiej scenie muzycznej od ponad czterech dekad. Właśnie trwa trasa koncertowa z okazji 45-lecia jego istnienia. Wielka kariera grupy rozpoczęła się na 16. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, kiedy to Beata Kozidrak zauroczyła publiczność piosenką "Piechotą do lata" (posłuchaj).
Początkowo Bajm grał utwory utrzymane w turystyczno-harcerskiej stylistyce. Przełom nastąpił po 1980 roku, kiedy do repertuaru doszły kawałki rockowe, w tym legendarne "Co mi Panie dasz" (posłuchaj).
W ramach trwającej właśnie trasy "Kocham Cię, piosenki o miłości", Bajm miał zagrać między innymi w Lublinie i Krakowie. Koncerty się jednak nie odbyły, a fani zarzucają organizatorom brak kontaktu oraz opieszałość w kwestii zwrotu środków za bilety.
Wielkie rozczarowanie zamiast koncertu Bajmu
Fani zespołu czekali na te wydarzenia z niecierpliwością. Niektórzy kupili bilet na oba koncerty. Niestety, ostatecznie nie doszło do żadnego z nich. Zespół nie zagrał ani 13 grudnia w Lublinie, ani 23 stycznia w Krakowie. Portal jawnulublin.pl poinformował, że osoby, które kupiły bilety na wspomniane koncerty, nadal nie otrzymały zwrotu środków. To o tyle oburzające, że mowa tu o wysokich kwotach.
"Na dwa bilety na koncert zespołu Bajm w Krakowie wydałam ok. 400 złotych" - pisze jedna z fanek.
Duże niezadowolenie fanów związane jest także, z brakiem kontaktu z organizatorem: "600 złotych za trzy bilety. Zero kontaktu ze strony organizatora" - napisała kolejna osoba.
Beata Kozidrak i Bajm milczą. Głos zabrał kto inny
Za bilety na odwołane koncerty odpowiedzialna była witryna internetowa mojbilet.eu. Jej przedstawiciele rozkładają teraz ręce i odsyłają poszkodowanych do firmy HQE s.c. będącej organizatorem wydarzenia. Jej przedstawiciele nie ukrywają, że nigdy wcześniej nie spadła na nich taka fala krytyki:
"Działamy na rynku od 2018 roku i nigdy nie spotkaliśmy się z taką falą krytyk, która jest jednocześnie lekcja dla nas. W przyszłości dołożymy wszelkich starań, aby usprawnić proces zwrotów i aby wewnętrzne działania reorganizacyjne nie odbijały się na jakości świadczonych przez nas usług" - czytamy w komunikacie wysłanym do portalu Jawny Lublin.
Firma HQE wydała ponadto oświadczenie w którym zapewnia, że zwrot pieniędzy już się rozpoczął. A więc fani powinni zachować cierpliwość.
"W związku z pojawiającymi się artykułami i pytaniami w sprawie zwrotów środków za bilety na przełożony koncert Bajmu w Lublinie oraz odwołany koncert w Krakowie informujemy że zwroty są sukcesywnie realizowane a pracownicy naszej agencji starają się w miarę możliwości odpowiadać na państwa wiadomości. (...) Dziękujemy za wszystkie przesłane do nas sugestie. Zapewniamy że proces zwrotu środków za bilety wkrótce się zakończy" - pisze Jędrzej Krajewski z firmy HQE s.c.
Wygląda więc na to, że rozczarowani fani mogą się niebawem spodziewać zwrotu środków za bilety. Organizator zapewnia, że nie powinno to potrwać długo.
Zobacz także:
Rozwiedzeni Kozidrak i Pietras udzielili wspólnego wywiadu. Zaskoczyli poważną deklaracją
Kurska żąda 100 tys. złotych od TVP. Ekspert ostro podsumował nadzieje żony byłego prezesa









