Gosia Andrzejewicz bardzo rzadko mówi o swoim partnerze, a jeszcze rzadziej wychodzi z nim na wydarzenia medialne. Kilkukrotnie byli nawet podejrzewani przez kolorową prasę, że się rozstali albo są w separacji. Jednak prawda jest zupełnie inna.
"Mój partner bardzo nie lubi ścianek. To jest pierwszy punkt. Dodatkowo jest nieśmiały. Po prostu nie chce często się pojawiać. Czasem go biorę, jak go zmuszę" - mówi nam Gośka.
"Jego ulubionym miejscem jest studio, w którym ma ciszę i spokój. Nie wolno nikogo do niczego zmuszać. My się akurat tak dobraliśmy, że jesteśmy pod tym względem różni. Ja jestem otwarta do ludzi, kocham ludzi, a on jest bardziej zamknięty. Dzięki temu uzupełniamy się. Tak samo mamy z podróżami. Ja kocham je, a on absolutnie nie. Na tym polega kompromis w związku. Przeciwieństwa się przyciągają" - uważa Andrzejewicz. Podobno Artur czasem wręcz prosi Gosię, aby gdzieś wyjechała i dała mu chwilę odetchnąć i popracować nad swoim projektem muzycznym. Mimo wielu różnic są bardzo szczęśliwi i wkrótce planują kolejne dziecko.
Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej:
Zobacz również:
