Piotr Stramowski chciał wykorzystać zimową przerwę do wybrania się na zagraniczne wakacje. Ponura, śnieżna aura za oknem sprawiła, że zamarzył mu się odpoczynek w ciepłych krajach. Za cel swojej podróży obrał Egipt, rezygnując z innych chętniej uczęszczanych przez celebrytów miejsc. Niestety, jego marzenia o wyjeździe szybko spełzły na niczym, a wszystko przez dziwną sytuację, do której doszło na egipskim lotnisku.
Stramowski miał problemy na lotnisku. Zagraniczne wakacje szybko się skończyły
Życie gwiazd to nie tylko blichtr i huczne imprezy. Wielu celebrytów podobnie jak każdy z nas miewa różnego rodzaju problemy. Niedawno dotknęły one również Piotra Stramowskiego. Aktor, który po intensywnych miesiącach w pracy, zdecydował się na odpoczynek za granicą, nie zdołał spełnić swojego planu.
W mediach społecznościowych podzielił się z fanami zaskakującą historią. Okazuje się, że po tym, jak doleciał do Egiptu, spotkały go nieprzyjemności. Nagle został skierowany w drogę powrotną do domu.
"Taka sytuacja... I Pan celnik w Egipcie stwierdził, że wsadzi mnie jeszcze raz do tego samego samolotu, którym przyleciałem..." - podpisał zdjęcie, na którym pokazał swoje dokumenty, które nie wyglądały najlepiej.
W kolejnym nagraniu aktor wytłumaczył, że powodem jego nagłego powrotu do Polski był uszkodzony paszport. Z jego zdjęć wynika, że okładka dokumentu oddzieliła się od wnętrza i właśnie to uniemożliwiło mu pozostanie w Egipcie. Aktor nie załamywał się jednak i zapowiedział, że będzie próbował ponownie przylecieć do wspomnianego kraju.
Zobacz też:
Stramowski opowiedział o nowym domu. "Jesteśmy zamknięci"
Zakończyły się zdjęcia do thrillera "Nieprzyjaciel". W głównych rolach plejada gwiazd
Warnke i Stramowski komentują aferę Opozdy i Królikowskiego: "Czasami milczenie jest lepsze"










