Nie ma najmniejszej wątpliwości, że Dariusz Kowalski zawdzięcza popularność swoim występom w "Plebanii". Zanim - jako 37-latek - dostał rolę w telenoweli TVP, znali go jedynie bywalcy teatrów w Łodzi, Zielonej Górze i Radomiu. Aktor zgodził się wcielić w podłego gangstera Janusza Tracza tylko pod warunkiem (miał to zapisane w kontrakcie), że nie będzie musiał grać w scenach erotycznych.
Dariusz Kowalski: Po "Plebanii" dostawał jedynie niewielkie role, ale wcale się tym nie przejmował
Gdy w styczniu 2012 roku TVP wyemitowała ostatni odcinek "Plebanii", Dariusz Kowalski był już megagwiazdą. Kategorycznie odrzucił pomysł nakręcenia spin-offu serialu, choć to "jego" Tracz miał być głównym bohaterem nowej produkcji.
"Dla mnie ten rozdział jest zamknięty" - stwierdził podczas wizyty w "Pytaniu na śniadanie" i dodał, że choć cieszy go, że zyskał uznanie widzów, nie chce odcinać kuponów od "serialowej" popularności.
"To była niezła zabawa - grać kogoś tak złego, że już gorzej być nie może, ale... wystarczy" - powiedział.
Dariusz Kowalski tak bardzo zapisał się w świadomości Polaków jako czarny charakter, że zaczął mieć problem z rolami. W jego zawodowym życiu - po 12 tłustych dzięki "Plebanii" latach - nastały lata chude. Przez kilka lat dostawał jedynie propozycje epizodów lub ról drugoplanowych typu "rolnik" czy "ojciec".
W 2016 roku aktor dostał nietypową propozycję od władz TVP. Zaoferowano mu posadę prowadzącego nocnego talk-show "Szeptem", w którym razem z Anną Popek miał rozmawiać z widzami na ważne tematy. Program emitowany był na żywo i bardzo szybko zaliczył pierwszą wpadkę, a zaraz po niej następną i kolejne. Talk-show, który miał być - jak go reklamowano - wolny od tematów tabu, dość szybko spadł z anteny.
Na pocieszenie Dariusz Kowalski dostał rolę w "Koronie królów" i paru jeszcze produkcjach TVP. Nie udało mu się jednak do tej pory powtórzyć sukcesu Tracza, ale kariera nigdy tak naprawdę nie była dla niego najważniejsza.
Dariusz Kowalski: Żona aktora od 18 lat walczy z okrutną chorobą
Jako artysta Dariusz Kowalski spełnia się, grając w spektaklach teatralnych i reżyserując widowiska patriotyczne dla TVP. To właśnie on zrealizował w listopadzie 2021 roku koncert "Nieustraszony Rotmistrz Pilecki", do którego napisał scenariusz i podczas którego wystąpił jako recytator.
Prywatnie jest szczęśliwym mężem Barbary Kowalskiej, z którą doczekał się córki Weroniki. Nie jest tajemnicą, że ukochana Dariusza od 18 lat zmaga się z nowotworem. Aktor to, że żona żyje i stawia czoła chorobie przypisuje woli siły wyższej.
Źródła:
- 1. Wywiad z D. Kowalskim "Kluczem do pokoju serca jest dziękowanie za wszystko", "Dziennik Polski", 27.12.2021 (plus.dziennikpolski24.pl/dariusz-kowalski-kluczem-do-pokoju-serca-jest-dziekowanie-za-wszystko/ar/c13-15966943)
- 2. Wywiad z D. Kowalskim "Jeśli wierzę, muszę praktykować", "Fronda", 15.03.2015 (fronda.pl/a/dariusz-kowalski-jesli-wierze-musze-praktykowac,48676.html).
- 3. Wywiad z D. Kowalskim "Bóg pisze niesamowite scenariusze", stacja7.pl, 2.02.2023 (https://stacja7.pl/ludzie/dariusz-kowalski-bog-pisze-niesamowite-scenariusze-nawet-na-najbardziej-pokreconych-sciezkach-zycia/)
- 4. Wywiad z D. Kowalskim "Zmartwychwstanie zmienia wszystko", aleteia.org, 12.04.2020 (pl.aleteia.org/2020/04/12/dariusz-kowalski-zmartwychwstanie-zmienia-wszystko-w-zyciu-czlowieka-wywiad/)










