Weronika Rosati o przemocy w szkole filmowej: "Kazał szczekać, udawać zwierzęta"

Oprac.: Daria Mrówka

Weronika Rosati
Weronika RosatiJacek KurnikowskiAKPA

Weronika Rosati szczerze o przemocy w szkole filmowej

Na przykład zostaliśmy wezwani w środku nocy do jakiejś sali i kolega ze starszego roku — jak widzę jego twarz w serialach i mniejszych rolach, to włos mi się jeży na głowie — znęcał się nad ludźmi psychicznie. Kazał robić różne rzeczy: szczekać, nie szczekać, udawać zwierzęta. Upokarzał nas
wyznała w wywiadzie.
Nastawiali cały rocznik przeciwko mnie. W tym także wykładowców. Naprawdę prawie cały pierwszy rok zajęły mi starania, żeby ludzie z powrotem się do mnie przekonali, żeby mnie zaakceptowali. W jakimś stopniu ich rozumiem, bo być może mieli poczucie, że uważam się za lepszą od nich. A ja naprawdę miałam świadomość, że nie muszę w tym uczestniczyć. Że mogę również zrezygnować z tych studiów. (...) Jednak zostałam i pamiętam, że długo byłam czarną owcą
opowiada aktorka.
Wszyscy byli zastraszeni. Każdy jeszcze by mnie ukamienował, byleby ona nie przyczepiła się do niego. Każdy oddychał z ulgą, że to nie jemu się przytrafiło. To było straszne upokorzenie, ale przede wszystkim poczucie, że wszyscy są przeciw mnie
wspomina ze smutkiem.
Jej reakcję mam w pamięci do dzisiaj. Wyzwała mnie od egoistek. Powiedziała, że nie jestem w teatrze sama, gram w spektaklu z innymi kolegami. Jak w ogóle mogę wyobrażać sobie taką sytuację, że nie będzie mnie na próbie
mówiła z żalem Koroniewska.
Weronika Rosati
Weronika RosatiAKPA
Weronika Rosati na balu charytatywnym
Weronika Rosati na balu charytatywnymRob Latour/Rex FeaturesEast News
Gala 13. edycji VIVA! Photo Awards: Weronika Rosati
Gala 13. edycji VIVA! Photo Awards: Weronika Rosati Jacek KurnikowskiAKPA
Maciej Radel nie kryje, że był nękany w „filmówce”!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?