Weronika Rosati, córka ekonomisty i byłego posła, Dariusza Rosatiego i projektantki mody Teresy Rosati, ma za sobą burzliwą przeszłość. Wypełniały ją związki z dużo starszymi od niej mężczyznami, a rozstania okazywały się bolesne. Raper Tede z zemsty ujawnił publicznie zwyczaje Weroniki dotyczące makijażu, a zwłaszcza malowania się do snu. Andrzej Żuławski niezbyt pochlebnie opisał ją w swojej autobiograficznej książce, a producent filmowy Harvey Weinstein, którego Weronika zaprosiła do Warszawy, kilka lat później okazał się seksoholikiem i gwałcicielem.
Związek z Piotrem Adamczykiem, który prowadził samochód, gdy doszło do wypadku, po którym Rosati musiała przejść kilka operacji, by uratować swoją nogę, skończył się w sądzie. Na pożegnanie aktorka nazwała go „fałszywym dżentelmenem” i zaczęła spotykać się z ortopedą, który leczył Adamczykowi kontuzję stopy po maratonie poznańskim.
Szokujace zwierzenia Weroniki Rosati
To właśnie Roberta Śmigielskiego Weronika uznała za najlepszego kandydata na ojca jej wymarzonego dziecka. Nie czekając, aż ukochany na dobre się rozwiedzie, zaszła z nim w ciążę, jednak po narodzinach małej Elizabeth przeżyła szok na wieść, że biologiczne potomstwo Śmigielskiego jest znacznie liczniejsze niż jej się wydawało.
Z tej okazji udzieliła „Gali” specjalnego wywiadu w bożonarodzeniowym wydaniu. Jak ujawniła, zanim zaszła w ciążę, ukochany zapewniał ją, że ma czworo dzieci z dotychczasowych związków, a potem, jak lepiej policzył, to mu wyszło, że jednak siedmioro, a Elizabeth jest ósma.
Nie zasypując gruszek w popiele, Rosati poprawiła cios, udzielając kolejnego wywiadu, tym razem „Wysokim Obcasom”, w którym ujawniła, że partner znęcał się nad nią fizycznie i psychicznie, bił, zabierał pieniądze i zabraniał pracować. Jak wyznała w rozmowie z Magdaleną Środą:
Mówiłam rodzicom, gdy próbowałam zadzwonić na policję, wyszarpał mi telefon (...) Uderzał wielokrotnie. W twarz, w rękę. Uderzył mnie też, jak byłam w zaawansowanej ciąży, a potem, gdy trzymałam córeczkę na rękach
Po czym udzieliła trzeciego wywiadu, tym razem miesięcznikowi „Cosmopolitan”, w którym dała do zrozumienia, że chętnie zostanie ikoną samotnych matek i kobiet pozostających w toksycznych związkach:
Co czwarta Polka jest ofiarą przemocy. Myślę, że przez to, że kobiety nie mają żadnego wsparcia, są bezsilne. Najważniejszym krokiem w kierunku wolności jest powiedzenie prawdy. Może mi zaufać w tej kwestii każda kobieta. Jeszcze długa droga przed nami, żeby zmieniło się myślenie ludzi. Ja cały czas myślałam o swojej córeczce. Po prostu nie mogę sobie wyobrazić, by Ela żyła w świecie, w którym musiaaby patrzeć na to, jak jej mama walczy o godność. Przecież to nasze podstawowe prawo.
Rosati czuje żal
I teraz, po tym wszystkim, Rosati wyznała w wywiadzie dla "Vivy", że zupełnie nie rozumie, dlaczego ludzie postrzegają ją przez pryzmat życia prywatnego, a nie dorobku artystycznego Jak wyznała rozżalona:
Wbrew pozorom – co jest dla mnie bardzo bolesne – bardzo chronię swoją prywatność. Gdy spojrzysz na mój Instagram, tam nie ma prywatnego życia. Są rzeczy neutralne, nie ma twarzy mojego dziecka. Robię to świadomie. Nigdy w mediach, poza tym jak byłam bardzo bardzo młoda, nie opowiadałam ani o moich związkach, ani o innych prywatnych rzeczach. Dlatego nie mogę uwierzyć, jakimi legendami – niestety nieprawdziwymi i niefajnymi – obrosła moja osoba.
Rosati obecnie większość czasu spędza z córką w Los Angeles. Wywiadu dla „Vivy” udzieliła przez internet. Jak wyznała, trudno jej zrozumieć, dlaczego, chociaż tak bardzo dba o prywatność, ludzie ciągle zaglądają do jej życia osobistego:
Chyba nikt w Polsce nie ma dopisanej do siebie takiej kartoteki, która nie ma nic wspólnego z prawdą. To smutne, bo jestem aktorką. I chcę być postrzegana jako aktorka, nie celebrytka. A nawet jak jestem w Stanach, gdzie skupiam się na sprawach zawodowych, to w mediach historie dotyczące mnie żyją swoim życiem. (…) Zawsze byłam atakowana jako kobieta. Nie jako człowiek, aktorka, a jako kobieta. I to było obrzydliwe.
Rzeczywiście, ciężko to pojąć. Przecież, jak sama zapewnia, nigdy nie opowiadała o swoich prywatnych sprawach…
Zobacz też:
Hakiel wrzucił nudeska do sieci. Tylko on i odkurzacz
Koniec z paragonami grozy? Katarzyna Bosacka sprawdza ceny truskawek, czereśni i bobu





***








