W oczekiwaniu na poród Weronice towarzyszy jej mama, Teresa Rosati (71 l.). Jednak celebrytce to nie wystarcza i bardzo tęskni za swoim ukochanym Robertem, który nadal przebywa w Polsce.
Córeczka Rosati i lekarza ma przyjść na świat za kilka tygodni, ale przyszłemu ojcu jeszcze nie spieszy się do wylotu do Stanów Zjednoczonych.
Wszystkiemu winna jest praca w jednej z warszawskich klinik, gdzie czeka go przeprowadzenie kilku ważnych operacji.
Weronika oczywiście rozumie, że zawód jaki wykonuje Robert jest bardzo odpowiedzialny i szanuje jego pracę. Ale teraz stwierdziła, że najważniejsze jest dziecko i ukochany musi być teraz z nią, a nie poświęcać się pracy.
"Dość dobitnie powiedziała mu, by rzucił zawodowe obowiązki i przygotowywał się z nią do porodu. Weronice szaleją już hormony i czuje się za oceanem bardzo samotna. Robert obiecał jej, że zrobi wszystko by wkrótce do nich dołączyć i ponoć już szykuje się do podróży" - zdradza w rozmowie z tabloidem "Fakt" informator.
Zapowiada się więc rodzinny poród, który zbliża się wielkimi krokami.
Zobacz również:


***Zobacz więcej materiałów wideo:








