Wczesnym rankiem Kukulska potwierdziła doniesienia. Jest tak, jak ludzie myśleli

Pięć lat temu Natalia Kukulska wydała swój trzynasty studyjny album zatytułowany "Czułe struny". Był to wyjątkowy krążek, bowiem został stworzony do niezwykle wymagającej muzyki Fryderyka Chopina.

Teraz artystka w towarzystwie blisko setki muzyków spełniła swoje największe marzenia i wystąpiła z tym właśnie projektem na prestiżowej Matsuri Arena w Osace. 

"Japończycy kochają Chopina, działa na nich jak magnes. Chociaż oczywiście ten mój projekt "Czułe struny" to jest projekt symfoniczny z tekstami, więc to jest coś nietypowego. To są interpretacje. Byłam bardzo ciekawa, jak to zostanie przyjęte. I zostało przyjęte wspaniale. (...) Dla mnie to takie spełnienie marzenia. Niesamowita jest też taka metafizyka, bo dokładnie tego samego dnia i miesiąca, pięć lat od wydania albumu "Czułe struny", odbył się ten koncert, który był rzeczywiście moim wielkim marzeniem" - mówiła Kukulska w rozmowie z "Dzień dobry TVN".

Natalia Kukulska nie była w tym sama. Towarzyszyło jej pięciu aranżerów i dyrygentów: Adam Sztaba, Krzysztof Herdzin, Nikola Kołodziejczyk, Jan Smoczyński i Paweł Tomaszewski. Pod ich batutą zagrała Orkiestra Filharmonii Narodowej. Co więcej, koncert naszej wokalistki był największym wydarzeniem artystycznym w ramach światowej wystawy EXPO 2025.

"Do odważnych świat należy. Czasami takie zuchwałe, artystyczne podróże się opłacają, jeżeli robi się je z sercem i z takim podejściem, że do końca oddaje się temu projektowi. Zresztą nie byłam w tym sama, bo przecież miałam fantastycznych fachowców. Nie byłabym taka odważna, gdyby nie ci, którzy mają już tę wiedzę, już "dotykali" Chopina i jazzowo, i symfonicznie. Krzysztof Herdzin i Paweł Tomaszewski, Nikola Kołodziejczyk, Adam Sztaba, z nimi było mi raźniej" - dodała córka Anny Jantar.

Niesamowite jest to, że część tekstów do albumu "Czułe struny" Natalia Kukulska napisała sama.

"Studiowałam filozofię i zresztą zawsze kochałam język polski. Uwielbiałam wiersze, poezję. Przytulenie tego słowa zawsze było dla mnie bardzo ważne. Na początku przy moim albumie "Światło", jeszcze nie byłam taka odważna, żeby pisać. Dopiero później poczułam, że chcę. (...) Trochę traktuję to swoje pisanie jak jakiś rodzaj terapii. To takie zatrzymanie myśli, nazwanie, ubranie ich w metaforę. Myślę, że tak jak w mojej piosence "Im więcej ciebie, tym mniej", to czasami bardziej czuję, niż wiem" - podsumowała wokalistka w DDTVN.

Czytaj także:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Poruszona Kukulska zwróciła się do ludzi w niedzielę. Chodzi o męża i syna

Natalia Kukulska czekała 15 lat z tym wyznaniem o ojcu. Tak go dziś opisała