Reklama
Reklama

Waldemar Goszcz całe życie podziwiał tę jedną gwiazdę filmową. Zginął dokładnie w ten sam sposób

W Waldemarze Goszczu kochała się przed laty – gdy grał w emitowanym na antenie Polsatu "Adamie i Ewie" - połowa Polek. Żartowano, że druga połowa po prostu nie ogląda serialu z jego udziałem. Aktor, piosenkarz i model miał szansę stać się idolem swojego pokolenia. Niestety, okrutny los nie pozwolił mu rozwinąć skrzydeł.

Waldemar Goszcz nigdy nie krył, że jest bardzo ambitny i ma ogromny apetyt na życie. Zanim jako 19-letni chłopak przyjechał do stolicy, mieszkał w niewielkim Wolborzu i marzył o karierze modela.

Szczęście bardzo szybko się do niego uśmiechnęło. Właściciel znanej agencji, którego spotkał na ulicy, zaproponował mu pracę i namówił do wzięcia udziału w konkursie "Twarz Roku". W 1993 roku Goniek (tak nazywali go przyjaciele) był murowanym kandydatem do zwycięstwa w plebiscycie i wygrał. Tytuł "Twarz Roku" otworzył mu drzwi do kariery i zagwarantował mnóstwo lukratywnych kontraktów.

Reklama

Było pewne, że w końcu upomną się o niego także estrada, film i telewizja. 

Waldemar Goszcz nie chciał być tylko "ślicznym chłopcem z reklamy"

W jednym z wywiadów Waldemar Goszcz wyznał, że nie znosi, gdy ludzie nazywają go "przystojniakiem". Łatka "ślicznego chłopca z reklamy" była dla niego - jako aktora i wokalisty - obciążeniem.

"Ciągle muszę udowadniać, że taki koleś jak ja może mieć coś do powiedzenia, że potrafi śpiewać, a jako aktor umie wyrażać różnorodne uczucia - radość i smutek, cierpienie i miłość" - żalił się dziennikarzowi "Echa Dnia" tuż przed premierą swej debiutanckiej płyty, którą nagrał po rozpadzie boysbandu Hi Street.

"W skórze modela nigdy nie czułem się dobrze. Model nie może na wybiegu wyrażać własnych emocji i uczuć, jest bezosobowy, bezimienny. Brak porozumienia z widzami strasznie mnie krępuje... Czuję po prostu, że nie jestem w stanie w żaden sposób dotrzeć do wrażliwości patrzących na mnie ludzi" - dodał.

Waldemar Goszcz bardzo chciał być aktorem i udowodnił, grając w "Adamie i Ewie", że naprawdę dobrze radzi sobie na planie, a kamera go kocha. Żałował tylko, że jako aktor musi mówić cudzym tekstem i być odtwórcą cudzych pomysłów.

"Najlepiej czuję się w skórze piosenkarza, bo jest to jednocześnie moja skóra" - stwierdził w wywiadzie dla "Halo".

Waldemar Goszcz obiecywał sobie, że po trzydziestce pomyśli o stabilizacji

Goniek - choć miał za sobą zakończone rozwodem małżeństwo (związek z Moniką, mamą jego córki Wiktorii, przetrwał zaledwie dwa lata) - obiecywał sobie, że po trzydziestce pomyśli o stabilizacji. Najpierw chciał się jednak wyszaleć, czerpać z życia pełnymi garściami...

Latem 2002 roku Waldemar kupił sobie wymarzony samochód - lancię combi. Uwielbiał szybką jazdę. Wierzył, że los zawsze będzie mu sprzyjał.

24 stycznia 2003 roku wracał z dwójką znajomych z występów nad morzem. Bardzo śpieszył się do domu. Pędził z prędkością 150 kilometrów na godzinę. Podczas manewru wyprzedzania busa jego lancia zderzyła się z nadjeżdżającym z naprzeciwka fordem.

Waldemar Goszcz był jedyną śmiertelną ofiarą tamtego wypadku. Osierocił 6-letnią wówczas córkę. Miał zaledwie 29 lat.

Jego znajomi wspominają, że był wulkanem energii, żył bardzo szybko i intensywnie, a zginął w taki sam sposób jak James Dean, którego całe życie podziwiał i który był jego ulubioną gwiazdą filmową. 

"Kochał życie. Był piękny fizycznie i duchowo, nie miał w sobie nic z gwiazdora. Był uroczym, skromnym człowiekiem..." - tak "Życiu na gorąco" opowiadała o nim Katarzyna Chrzanowska, z którą grał w serialu Polsatu.

Źródła:

1. Wywiady z W. Goszczem: "Echo Dnia" (listopad 2001), "Halo!" (marzec 2000)

2. Wywiad z K. Chrzanowską, "Życie na gorąco" (grudzień 2020)

Zobacz też:

Córka Waldemara Goszcza wychodzi z cienia. Gdy ojciec zginął, miała 6 lat!

Wielki smutek w rodzinie Pazurów. Dorota Chotecka żegna ukochaną teściową

Waldemar Goszcz zginął przed laty w tragicznym wypadku. Poruszające, co odkryto niedawno!

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Waldemar Goszcz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy