W końcu wyszła na jaw prawda ws. Quebo i Taco. Teraz już nie ma złudzeń
W ostatnich tygodniach znowu zrobiło się głośno wokół Quebonafide. Wszystko to z uwagi na pożegnalne koncerty rapera, który zdecydował się zakończyć karierę. Choć obok niego na scenie pojawiło się wielu znanych współpracowników, wśród nich zabrakło jednego z najważniejszych - Taco Hemingwaya. To tylko nasiliło plotki o konflikcie między byłym partnerze Natalii Szroeder a obecnym ukochanym Igi Lis. A teraz pojawił się nowy trop...
Funkcjonujący w branży od kilkunastu lat Kuba Grabowski ogłosił niedawno zakończenie kariery. Raper z pięcioma albumami na koncie postanowił na koniec w wyjątkowy sposób pożegnać się z fanami. Pod koniec czerwca na Stadionie Narodowym w Warszawie odbyły się z tej okazji dwa koncerty, które przyciągnęły tłumy.
Obok Quebonafide pojawiło się na scenie wielu znanych wykonawców, m.in. Mata, Sobel, OKI czy Klaudia Szafrańska. Nie zabrakło nawet Tommy'ego Casha, estońskiego komika, który dał się niedawno poznać całemu światu za sprawą wpadającej w ucho eurowizyjnej propozycji "Espresso macchiato" (sprawdź!). Tym bardziej dziwi więc fakt, że wśród zaproszonych nie było Taco Hemingwaya.
Przypomnijmy, że w 2018 roku panowie stworzyli przecież wspólnie projekt Taconafide, którego hitowy krążek rozszedł się w 150 tys. egzemplarzy i stanowił jeden z największych sukcesów dla każdego z nich z osobna. Mówiło się, że gwiazdorzy dobrze dogadują się też prywatnie, ale teraz coraz częściej spekuluje się na temat dzielącego ich konfliktu.
Internauci byli mocno zawiedzeni nieobecnością Taco, w której wprost dopatrywali się oznak nie najlepszych obecnie relacji raperów. Niektórzy zwracali jednak uwagę, że taka decyzja Hemingwaya wynika być może z faktu, że w połowie sierpnia wystąpi on na festiwalu w Poznaniu, co promowane jest jako jego "jedyny występ w tym roku". Gdyby złamał zasady umowy, prawdopodobnie musiałby zapłacić sporą karę.
Nieoczekiwanie nie tak dawno Wojciech Szczęsny, który sam bawił się na jednym z koncertów Quebo, przyznał, że wie coś na temat aktualnych stosunków artystów, ale nie zamierza o tym mówić. Później niby przystał na wyjaśnienie prowadzącego rozmowę na kanale Foot Truck, że chodziło właśnie o wcześniejsze ustalenia Hemingwaya z organizatorami imprezy, jego potwierdzenie nie brzmiało jednak zbyt przekonująco.
To była tylko woda na młyn dla fanów gatunku. A po tym, co odkryli, chyba nie można mieć już wątpliwości, że faktycznie coś jest na rzeczy...
Jak zwykle tego typu teorie zyskują największą popularność na TikToku. Jeden z użytkowników podzielił się krążącym już wcześniej po sieci odkryciem dotyczącym analogowego wydania płyty "1-800 Oświecenie" z 2023 roku, które ukazało się dopiero w grudniu 2024.
TikToker o pseudonimie Kaziu Rapglass dostrzegł, że spisany tekst utworu "Main Stage Freestyle" (sprawdź!) istotnie różni się od tego, który był rapowany w oryginale. Najpierw Taco zapewniał bowiem, że "z Quebo już koniec przyjaźni, bo to k...a brat już". W wersji spisanej fragment ten kończy się jednak na przekleństwie, co oczywiście całkowicie zmienia wydźwięk.
Jeśli jest to celowa zagrywka, to stanowi to niepodważalny dowód na - łagodnie mówiąc - ochłodzenie relacji między (byłymi?) przyjaciółmi.
Zdania fanów są oczywiście podzielone. Jedni uważają, że to tylko zagrywka marketingowa, mająca na celu wywołanie zamieszania, które później gwiazdorzy sprytnie obrócą na swoją korzyść, inni natomiast są zaskoczeni takim obrotem spraw. Zapewne więc dopiero czas zweryfikuje, co w tej sytuacji było prawdą.
Zobacz też:
Znienacka zdradziła gorzką prawdę o związku z Quebonafide. Ludzie nie wiedzieli
Jej ex nagrał wymowną piosenkę. Fani sugerują, że to o niej
Córka Rusin i Lisa długo na to czekała. Wreszcie pokazała się u boku ukochanego, wszystko jasne