Reklama
Reklama

W co gra Monika Richardson? Zbyszek Zamachowski może zapomnieć o ślubie z Muskałą? Oto powód

Monika Richardson z własnej woli zrezygnowała z nazwiska Zamachowska i wróciła do wcześniej używanego. Rok po rozstaniu ze Zbigniewem zaczęła też mocno porządkować swoje życie. Poddała się terapii psychologicznej, bo długo nie mogła pogodzić się z tym, że kolejne jej małżeństwo nie przetrwało. Okazuje się jednak, że gwiazda nadal nie bierze pod uwagę rozwodu i nawet nie złożyła papierów w sądzie. Zbyszek też tego nie zrobił, bojąc się że żona obarczy go całkowitą winą za rozpad ich małżeństwa. Nie bez znaczenie jest tutaj fakt, że Zamachowski wdał się w romans z Gabrielą Muskałą. Z tego też powodu nowa wybranka aktora może zapomnieć o ślubie. Impas trwa w najlepsze...

Monika Richardson dość szybko po rozstaniu ze Zbyszkiem Zamachowskim uznała, że poinformuje opinię publiczną, co tak naprawdę działo się w jej małżeństwie. 

W rozmowie z tygodnikiem "Wprost" oskarżyła męża m.in. o zdradę.

"Byłam w szoku. Jest coś takiego, jak codzienność w związku, ale mnie cały czas wydawało się, że lecę na skrzydłach miłości. Gdy mąż się wyprowadził, zadzwoniła do mnie jego prawniczka, właściwie moja prawniczka. Powiedziała, że nasz styczniowy wyjazd był ostatnią, nieudaną próbą ratowania małżeństwa. (...) Wydawało mi się, że kłopoty, które mieliśmy – ze zdradą męża włącznie – to były kłopoty jak w innych związkach" - opowiada w wywiadzie.

Reklama

Szybko media plotkarskie dowiedziały się, że nowym obiektem westchnień Zbyszka jest aktorka Gabriela Muskała, z którą mocno się zbliżył podczas prób do wspólnego spektaklu. 

Milioner Richardson staje w jej obronie i oskarża Zamachowskiego

Potem i w życiu Moniki zaszły spore zmiany, bo na jej drodze stanął "milioner" Konrad Wojterkowski. 

To on wspiera teraz gwiazdę i staje w jej obronie, gdy tylko Monika wywoła kolejną aferę w mediach. Tak było też ostatnio, gdy wylała się na nią fala krytyki za wywiad u Żurnalisty, w którym opowiedziała m.in. o tym, że ma tendencję do uzależnień i topi smutki w alkoholu, po którym staje się złośliwa.

Gdy internauci zaczęli kpić z jej kolejnego "przypływu szczerości", ukochany zamieścił ostry wpis w sieci, w którym stwierdził, że jego ukochana jest od lat niesłusznie szkalowana przez opinię publiczną za rzeczy, które znanym mężczyznom uchodzą płazem. Oczywiście miał tu na myśli Zbyszka Zamachowskiego.

"Wiążąc się z późniejszym trzecim mężem, wylała się na nią fala hejtu jako "złodziejki mężów"... jakoś ten mąż nie spotkał się z taką gigantyczną falą krytyki... dlaczego? Bo mężczyzna "może", a kobieta, to "kur...", "dziw..." i wiele innych niecenzuralnych określeń..." - grzmiał na Instagramie Wojterkowski.

Jak donosi "Twoje Imperium", zachowanie Konrada mocno poruszyło Monikę, bo okazało się, że jest "pierwszym mężczyzną w jej życiu, który nie milczał, gdy działa jej się krzywda".

Richardson: Nie mam potrzeby składania pozwu

Richardson nie kryła, że bardzo źle zniosła rozstanie ze Zbyszkiem. Poddała się terapii psychologicznej, która pomogła jej zrozumieć, dlaczego wszystkie jej małżeństwa się rozpadają.

Najwyraźniej doszła do wniosku, że kolejnego ślubu brać nie zamierza. Z tego też powodu do tej pory nie rozwiodła się z Zamachowskim.

"Na razie nie mam potrzeby składania pozwu, bo rozwód nie jest mi zupełnie potrzebny do niczego. Nie planuję kolejnego ślubu" - oznajmiła w "Twoim Imperium" Monika. 

To oczywiście rzutuje też na przyszłość je męża oraz jego ukochanej. Sama aktor zapewne nie wychodzi przed szereg, bo boi się, że Monika w sądzie będzie domagać się orzeczenia o jego winie, co może nieść także konsekwencje finansowe. 

Z tego też powodu Gabriela Muskała musi na razie zapomnieć o ślubie z Zamachowskim...

Zobacz też:

Richardson zrobiła sobie selfie i pożałowała. Oto co zobaczyła

Zamachowski i Muskała: Już myślą o ślubie?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Monika Richardson | Zbigniew Zamachowski | Gabriela Muskała
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama