Reklama
Reklama

Urszula przyłapana na ulicy. Co się stało z jej twarzą?

Urszula, a właściwie Urszula Kasprzak, bo tak w pełni nazywa się piosenkarka, mimo że w tym roku skończyła 61 lat wciąż nie traci swojego rockowego pazura. Gwiazda wystąpiła ostatnio w Sopocie podczas „Top of the Top Sopot Festival”, gdzie zaśpiewała swoje największe hity i zachwyciła publiczność. Jednak jej zdjęcia spoza sceny wywołały wśród jej fanów zaskoczenie. Co się stało z twarzą Urszuli?

Na scenie Leśnej Opery piosenkarka wystąpiła ubrana we wzorzystą boho spódnicę i białą koszulę odsłaniającą ramiona. Staranny makijaż i fryzura sprawiły, że trudno było uwierzyć, że pochodząca z Lublina gwiazda ma 61 lat i 2-letnią wnuczkę. Nieco inaczej było jednak, gdy Urszula pojawiła się pod studiem "DDTVN".

Co się stało z twarzą Urszuli?

Przyłapana przed wejściem, piosenkarka nie przypominała samej siebie! Opuchnięta twarz, dziwnie zmienione rysy twarzy... Czy to efekt zmęczenia po intensywnym koncertowaniu, innego oświetlenia niż na scenie czy zabiegów upiększających? Tego nie wie wiemy.

Reklama

Urszula ubrana w podarte, czarne jeansy, białą koszulę z nadrukiem, wielki granatowy kardigan oraz klapki wydawała się być w świetnym humorze i chętnie pozowała z fanami do zdjęć.

Zobaczcie, jak piosenkarka wygląda na co dzień!

Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy