Osiemnaście lat temu Natasza Urbańska (32 l.) trafiła do Teatru Buffo i została przyjęta do zespołu jako tancerka. Szczęścia próbowała już dwa lata wcześniej, ale wtedy usłyszała od Janusza Józefowicza (52 l.), że jest za młoda. Udało się za drugim razem.
Stała się jedną z największych gwiazd Buffo. Teraz, gdy chce wejść na kolejny etap w swojej karierze, zastanawia się nad odejściem - donosi tygodnik "Rewia".
"Swoje buciki już wytarłam w tym teatrze. Przychodzę, bo nadal kocham to miejsce, ale jest czymś naturalnym, że kiedyś może mnie tu nie będzie, że kiedyś wyfrunę..." - mówi Natasza.
Przyjaciółka Urbańskiej nie ma wątpliwości, że żona Józefowicza poradzi sobie bez Buffo:
"Jest nieprawdopodobnie zdolna, a Janusz tylko ją ogranicza. On chce dla niej dobrze, ale trudno pogodzić się z tym, że Natasza powinna rozwinąć skrzydła. Musi to zrobić właśnie teraz, kiedy zagrała u Jerzego Hoffmana i kiedy odchowała dziecko" - twierdzi informatorka "Rewii".
Urbańska ma zamiar w najbliższych miesiącach powoli wycofywać się z głównych projektów w Teatrze Buffo. Podobno spektakl o Poli Negri ma być jej ostatnim...
