Urbańska dawno nie była tak szczera. Wyznała wprost ws. córki. "Odpuściłam"
Natasza Urbańska udzieliła wywiadu, w którym otwarcie opowiedziała o tym, jak macierzyństwo zmieniło jej podejście do życia. Przyznała, że narodziny Kaliny przewartościowały jej podejście do życia. Urbańska dzięki córce nauczyła się odpuszczać w karierze zawodowej.
Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz doczekali się jednej pociechy - córki Kaliny. 16-latka poszła w ślady sławnych rodziców i od dwóch lat występuje w musicalu "Metro". Natasza udzieliła niedawno wywiadu na kanale Ani Kolasińskiej - "Rozmowy w dresie" - gdzie otworzyła się na temat macierzyństwa.
Czy posiadanie potomstwa zmieniło Nataszę Urbańską? Piosenkarka i aktorka nie ma wątpliwości. Odkąd na świecie jest jej córka Kalina, nie jest już tak bardzo skoncentrowana na własnych potrzebach.
"Nie jestem już skupiona sobie. Troszeczkę byłam narcystycznie [nastawiona - przyp. red.]... Wszystko o mnie, dla mnie, dla siebie. No bo jak inaczej? Jako dziecko, rodzice są skupieni na tobie, wszyscy są dla ciebie, bo ci pomagają, wspierają. Mój tata zawsze był obok mnie (...) Rośniesz, masz 30 lat i cały czas myślisz 'dla siebie, dla siebie'. Nie przeszkadzało mi to, bo to było naturalne. Kiedy Kalina się pojawiła, [pomyślałam - red.]: wow, ona jest dla mnie najważniejsza. (...) Moją córkę przekładam nad moje rzeczy. (...) Nagle się wszystko obróciło, stałam się taka, jak mój tata kiedyś dla mnie. Nie miałam poczucia, że coś mi umyka, to piękny czas" - wskazała poruszona Urbańska.
Aktorka przyznała, że dzięki córce nauczyła się odpuszczać w życiu zawodowym.
"Fajnie, że odpuściłam. To jest nowa wartość, którą zdobyłam. (...) Kiedyś nie dopuszczałam do siebie myśli, że mogłam nie zagrać spektaklu - 'jak to pójdzie beze mnie? (...) ja muszę być, nie mam głosu, trudno'. A później nagle oddałam te moje piosenki i nie miałam już z tym żadnego problemu, to było cudowne" - skwitowała gwiazda.
Natasza Urbańska jakiś czas temu w rozmowie z Pomponikiem mówiła o kulisach zatrudnienia córki w "Metrze". Aktorka jest pewna, że jej córka w pełni zapracowała sobie na to, żeby móc wystąpić na scenie jednego z najbardziej rozpoznawalnych teatrów w kraju.
"Były castingi, była cała grupa młodzieży, która uczyła się wszystkich głosów całego spektaklu i ta grupa po paru miesiącach się tak przesiewała, przesiewała (...), a Kalina przechodziła przez każdy kolejny casting, była myślę jeszcze surowiej oceniana przez reżysera niż inni, ale też dzięki temu jeszcze bardziej nad sobą pracowała" - opowiedziała nam Natasza.
W rozmowie z Pudelkiem Natasza mówiła z kolei, że widzi ogromny potencjał sceniczny w Kalinie.
"Scena ją kocha. [...] Zawsze może usłyszeć od nas i dobrą radę, i też wskazówkę, bo nie ma u nas czegoś takiego jak klepanie po plecach, bo to jest córka. Wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że wymagamy od niej więcej niż od innych artystów, żeby dać jej taki powód do jeszcze większej pracy nad sobą" - wyznała.
Zobacz też:
Natasza Urbańska reaguje na aferę z udziałem Jana Englerta. Jasne stanowisko [POMPONIK EXCLUSIVE]
Potwierdziły się doniesienia w sprawie Urbańskiej i Józefowicza. Jest tak, jak ludzie myśleli
Zostawił ją dla Nataszy. Poświęciła karierę, by on mógł robić to, co kocha