Córka pisarza Marka Nowakowskiego nie ma powodów do radości. Hucznie zapowiadany program "Ameryka da się lubić", który miała prowadzić, niespodziewanie wypadł z ramówki TVP. Emisja prawdopodobnie zostanie przełożona na wrzesień lub październik. Gwiazda na pewno odczuje to finansowo!
"Program 'Ameryka da się lubić' miał mieć premierę w sobotę wieczorem. Niestety, został przełożony ze względu na tragiczną sytuację w Stanach Zjednoczonych. Władze TVP zdecydowały, że nie jest to najlepszy czas na emisję formatu rozrywkowego'" - mówi nasz informator. Ida bardzo przeżywa całą sytuację - na planie show czuła się jak ryba w wodzie i polubiła ekipę realizującą show.
To kolejna trudna sytuacja dla niej w tym tygodniu. We wtorek 2 czerwca wylał się na nią hejt za lekceważenie w "Pytaniu na śniadanie" depresji.
O wypowiedź w programie poproszono psychiatrę prof. Marię Załuską. Rozmowa ze specjalistką odbyła się za pomocą internetowego połączenia. Gdy pojawiły się zakłócenia, Nowicki zażartował w bardzo nieprofesjonalny sposób.
"Bo za chwileczkę będę miał depresję i lęki z powodu pani, no błagam" - powiedział prowadzący "Pytanie na śniadanie".
Psychiatra cały czas w swojej wypowiedzi podkreślała, jak poważny problem stanowi depresja, jednak dziennikarze nie wzięli sobie jej słów do serca.
"Proszę Państwa, najlepszym lekiem na depresję jest 'Pytanie na śniadanie'" - oznajmił prowadzący śniadaniówkę.
Na domiar złego pod koniec włączyła się Ida Nowakowska, która również podzieliła się swoimi przemyśleniami związanymi ze sposobem radzenia sobie z depresją.
"Można też jeść i chrupać" - żartowała. Internauci nie zostawili na nich suchej nitki: "Całe wasze dziennikarstwo to jakiś żałosny żart" - pisali w sieci.
Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ!




