Glanc zarzuca TVN, że przedstawił go jako potwora i psychopatę, a teraz usuwa jego materiały z serwisu YouTube. (ZOBACZ)
W sobotę stacja wydała komunikat prasowy, w którym twierdzi, że nie rozumie zarzutów Glanca i zaznacza, że odcinek "Mam talent" z jego udziałem "w żaden sposób nie naruszył jego uczuć, godności ani innych dóbr osobistych".
Stacja uznała ponadto, że zachowanie Glanca wymaga interwencji policji i złożyła w tej sprawie zawiadomienie.
"Jednocześnie zwracamy się do wszystkich mediów i ludzi odpowiedzialnych, by przestali nagłaśniać sprawę Pana Wojciecha Glanca, bo nadając jej rozgłos, można jedynie przyczynić się do utwierdzenia go w przekonaniu o skuteczności tak desperackiego postępowania" - napisano w komunikacie TVN-u.
