Reklama
Reklama

Tuż po finale Eurowizji takie wieści o Steczkowskiej. Jej zachowanie nie dziwi

Justyną Steczkowską w ostatnich tygodniach zachwycali się niemalże wszyscy. Nawet po przyjeździe do Bazylei artystka robiła świetnie wrażenie na innych uczestnikach Eurowizji oraz dziennikarzach z całego świata. Wiele osób zastanawiało się, czy to, co pokazuje za kulisami wokalistka, jest tylko kreacją sceniczną, czy jej normalnym zachowaniem. Na to pytanie postanowili odpowiedzieć w programie "Plot Twist" w RMF FM.

Gwiazdy dbają o swoją prywatność. Tego zdecydowanie sobie nie życzą

Dzień po finale Eurowizji Damian Glinka i Maciej Jędruch w najnowszym odcinku programu "Plot Twist" postanowili zdradzić słuchaczom pewien smaczek zza kulis ich pracy. Otóż przyznali, że Justyna Steczkowska, gdy kontaktuje się z dziennikarzami, to zawsze dzwoni z numeru zastrzeżonego. Artystka chroni bowiem swoją prywatność. Nie chce także, by dzwoniono do niej bez konkretnej sprawy.

Reklama

W rozmowie zdradzili również, które gwiazdy stosują taką samą praktykę. Przyznali także, która diwa nie ma problemu z tym, by kontaktować się z mediami z własnego numeru telefonu.

Tak Justyna Steczkowska traktuje dziennikarzy. Nie ma u niej miejsca na gwiazdorzenie

W dalszej części rozmowy Maciej Jędruch postanowił podzielić się z słuchaczami swoimi osobistymi odczuciami wobec Justyny Steczkowskiej. Dziennikarz dość niespodziewanie przyznał, że przez długi czas nie pałał do artystki sympatią. Jego zdanie zmieniło się dopiero po tym, gdy osobiście ją poznał.

"Do stycznia 2025 roku nie lubiłem Justyny Steczkowskiej. Oglądając jej postać medialną uważałem, że jest za bardzo teatralna i wyniosła. Kiedy zaprosiłem ją tutaj na kopiec [do studia RMF FM - przyp. red.], to zobaczyłem, że to jest normalna, fajna babeczka" - wyznał ze szczerością.

Maciej Jędruch zaznaczył, że w Justynie bardzo spodobało mu się jej normalne podejście do życia oraz serdeczność, którą się wykazała.

Z dziennikarzem RMF FM zgodził się reporter Pomponika, który wielokrotnie miał okazje widzieć Jusię. 

"Justyna Steczkowska jest serdeczna dla wszystkich. Ja nigdy nie słyszałem, żeby ona krzyczała. Nawet jak na próbie coś szło nie tak" - przyznał Damian, który zdecydował się opowiedzieć na antenie o tym, jak współpraca z Justyną wygląda zza kulis.

"Justyna Steczkowska ma bardzo dużo miłości w sercu dla mediów. Bo my jako media jesteśmy często zapraszani na plany jakiegoś programu, no i rozmawiamy w przerwie. Niektóre gwiazdy nas olewają, a Justyna Steczkowska rezygnuje z tego czasu, żebyśmy mogli zrobić materiał i żebyśmy mogli sobie zarobić" - powiedział.

Nic więc dziwnego, że Justyna Steczkowska doskonale odnalazła się w eurowizyjnej koncepcji i chociaż nie została doceniona przez punkty od jurorów, to zyskała ogromną sympatię widzów konkursu.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Po porażce Steczkowskiej o Eurowizji nie myśli już nawet Urbańska. Próbowała sześć razy. Na więcej nie ma siły

Fani Eurowizji od dawna grzmią nad głosami jury. Cleo ma swoje zdanie na ten temat

To dlatego jury Eurowizji tak upokorzyło Steczkowską. Marek Sierocki nie gryzł się w język, otwarcie to wyznał

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Damian Glinka | Justyna Steczkowska | eurowizja 2025
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy