Jednak ze względu na obecność rodziców aktorki, plażowicze nie byli świadkami żadnych gorszących scen. Lindsay sprawiała wrażenie grzecznej dziewczynki, która w życiu nie widziała na oczy kokainy.
Wcześniej Lohan była widziana, jak uprawia jogging w pobliżu ośrodka odwykowego, w którym przebywa, spotkała się także z przyjaciółmi w restauracji. Właściciel knajpy opowiada:
"Zamówili sushi i cieszyli się swoim towarzystwem. Wcale nie zwracała na siebie uwagi, wszyscy byli weseli, w dobrych nastrojach".
A miało być tak pięknie... No cóż, mamy nadzieję, że Lindsay odbije sobie wszystko za rok.








