Jak informuje tygodnik "Na żywo", mama dziennikarki, 74-letnia Krystyna Loska, poślizgnęła się w kuchni i upadła tak nieszczęśliwie, że złamała nogę w biodrze. U osoby w jej wieku jest to nie tylko bardzo niebezpieczne, ale może skończyć się wręcz kalectwem.
"Pani Krystyna przeszła skomplikowaną operację, bolesną rehabilitację. Na duchu cały czas podtrzymywała ją córka. W tej trudnej chwili nie odstępowała mamy ani na krok" - - zdradza tygodnikowi znajoma gwiazdy.
Krystyna Loska przyznała się ostatnio do problemów ze zdrowiem. Po raz pierwszy trafiła do szpitala w listopadzie 1997 roku. Była wtedy u rodziny na Śląsku i nieoczekiwanie zasłabła. Czy to był zawał? Taka informacja trafiła do mediów. W ciągu kolejnych lat sytuacja ta miała powtórzyć się jeszcze trzykrotnie. Po raz ostatni wiosną tego roku.
"Tak, to prawda, że choruję na serce. Ale nigdy nie miałam zawału! Z tą chorobą trzeba umieć żyć, ja sobie świetnie radzę" - mówiła.
Życzymy powrotu do zdrowia!









