"Top Model". Joanna Krupa i TVN tłumaczą sesję z alpakami! Właścicielka zwierząt mówi, jak było naprawdę!

Fot.: Krzysztof Jarosz/FORUM
Fot.: Krzysztof Jarosz/FORUMFot.: https://www.instagram.com/p/CT2vaFKIzM8/Instagram

Joanna Krupa odniosła się do afery z alpakami!

Wszyscy wiedzą, jak ja i Michał zawsze bronimy zwierząt i wiem, że produkcja nigdy nie doprowadziłaby do sytuacji, w której zwierzęta by się męczyły lub mogły w jakikolwiek sposób ucierpieć - przekonywała w rozmowie z portalem.

Komunikat stacji TVN

W związku z wczorajszym odcinkiem chcemy zapewnić, że na naszym planie zdjęciowym żadnemu zwierzęciu nie stała się krzywda. Nad alpakami, które pojawiły się na sesji zdjęciowej, czuwali ich opiekunowie. Dla komfortu zwierząt czas nagrań został ograniczony do niezbędnego minimum - czytamy na instagramowym profilu "Top Model".

Właścicielka alpak miażdży twórców programu!

Zwierzęta musiały czekać ponad półtorej godziny, by w ogóle wejść na plan, przez co miały dosyć, zanim się tam pojawiły - napisała.
Żadnych konsultacji, przygotowań, choćby właśnie dać możliwość spotkania modeli z alpakami przed sesją, żeby się poznali. Alpaki weszły w już ustawioną scenę w tych paprociach, w grupę obcych dziwnie ubranych ludzi. Źle rozegrane. Ale to telewizja, duża produkcja, za dużo się tam nie podyskutuje - dodała we wpisie.

Zobacz również:

Joanna Krupa
Joanna KrupaAKPAAKPA
Kajra zdradziła, kto jej pomaga w opiece nad dzieckiem!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?