Tomasz Stockinger przekazał radosne wieści. Ogłosił światu nowinę i potwierdził krążące doniesienia
Tomasz Stockinger (70 l.) rzadko opowiada w mediach o swoim życiu prywatnym. Teraz zrobił jednak wyjątek, bo też okazja była szczególna. Aktor postanowiła podzielić się swoim szczęściem ze światem. W domu Stockingerów trwa wielkie świętowanie, a z kraju szerokim strumieniem spływają gratulacje. Oto szczegóły.
Tomasz Stockinger od lat wciela się w rolę Pawła Lubicza w serialu "Klan". W ostatnim czasie także kariera jego syna Roberta nabrała rozpędu. Ten po odejściu z TVN dostał pracę w Telewizji Polskiej, gdzie prowadzi m.in. "Pytanie na śniadanie" oraz liczne koncerty stacji.
Wiele wskazuje na to, że świat niebawem usłyszy także o kolejnej przedstawicielce rodziny Stockingerów. Jak potwierdził uradowany Tomasz, jego wnuczka Oliwia dostała rolę w powstającym właśnie serialu TVP.
Choć wcześniej robił wszystko, by jego syn Robert nie został aktorem, na poczynania Oliwki patrzy już o wiele łaskawiej.
"Robiłem wszystko, żeby Robert aktorem nie został. Sam ostatecznie podjął decyzję, że będzie dziennikarzem" - wyznał serialowy Paweł Lubisz w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".
Teraz jednak nieco zmienił podejście, a w przypadku wnuczki postanowił od razu podzielić się radosnymi wieściami, że ta idzie w jego ślady.
"Okazało się, że Oliwka ma naturalny talent. (...) nie tylko świetnie odnajduje się na planie, ale też ma w sobie pasję i determinację" - ogłosił radośnie Tomasz w "Dobrym Tygodniu".
Wieści o pracy w nowym serialu TVP potwierdził też tata Robert.
"Cieszymy się, że Oliwka tak dobrze czuje się w środowisku filmowym i robi to co lubi. Bawi się kolejną ciekawą przygodą" - napisał na Instagramie.
Gratulacje dla Stockingerówny zaczęły oczywiście płynąć z całego kraju szerokim strumieniem.
Warto dodać, że Oliwia zadebiutowała już na szklanym ekranie, choć niewielką rolą, w filmie 'Sami w domu" w reżyserii Marii Sadowskiej. Nowa produkcja TVP "Czarna śmierć" zapowiadana jest jako wielkie widowisko i murowany hit.
Zobacz też:
Stockinger wprost o zmianach w "PnŚ". Już tego nie ukrywa: "To nie jest tak"
Potwierdziły się doniesienia w sprawie Stockingera. "Nigdy bym nie przypuszczał"