Zdrowa dieta, dużo ruchu - to były podstawy w codzienności Tomasza Lisa. Dziennikarz od zawsze bardzo dbał o siebie i o formę fizyczną. Z tym większym niedowierzaniem wszyscy przyjęli fakt, że dopadły go poważne problemy zdrowotne. A wszystko zaczęło się w 2015 roku w Rotterdamie. Po ukończonym maratonie, kiedy czekał na pociąg na dworcu, zauważył, że ręka odmawia mu posłuszeństwa.
W ręce miałem bilet, który mi wyleciał, i ta ręka zaczęła wykonywać jakieś przedziwne ruchy. Jak mi lewa ręka zaczęła klepać w prawe ramię, a potem sięgać do prawej kieszeni spodni, to nie wiedziałem, czy zwariowałem, czy mi się to śni, czy może zasłabłem i to są jakieś omamy. Nie byłem w stanie w żaden sposób tego zinterpretować
Okazało się wówczas, że przeszedł pierwszy udar.Sport dawał mu poczucie oderwania się od problemów, a przecież na swojej drodze napotykał ich niemało. Dużo stresu przyniosły kłopoty w małżeństwie z Hanną Lis. Żona wyprowadziła się ze wspólnego domu w Konstancinie. Później, w rozmowie z magazynem "Pani", opowiadała, że ich związek był pod ogromną presją. Przez to niełatwo było im budować szczęśliwe życie razem.
Tomasz Lis przeszedł drugi udar
Po rozstaniu z żoną dziennikarz rzucił się w wir pracy i aktywności fizycznej. Później opowiadał, że sport dawał mu "buńczuczno-narcystyczne przekonanie, że czas mija, a on jest coraz szybszy, ma coraz lepszą kondycję". Aż do momentu dramatu. W 2019 roku, w drodze na wywiad, doznał kolejnego w swoim życiu udaru. Szczęście w nieszczęściu, że wówczas były w pobliżu osoby, które szybko zorientowały się, co się dzieje i wezwały pogotowie. Drugi udar pozostawił po sobie dużo poważniejsze skutki niż pierwszy. Lis długo nie mógł dojść do formy, miał problemy z poruszaniem się. Do tego doszły kłopoty z sercem. W trudnych chwilach czuwali przy nim najbliżsi, z córkami Polą i Igą na czele. Wspierała go również Hanna Lis.
Tomasz Lis znów ma problemy ze zdrowiem?
Wydawało się, że teraz będzie już tylko lepiej. Tymczasem do mediów docierają niepokojące wieści na temat Tomasza Lisa. Informator "Dobrego Tygodnia" przekonuje, że dziennikarz znów zaniemógł.
Kilka dni temu znów źle się poczuł
I dodaje, że dziennikarz rozważa nawet rezygnację z prowadzenia programu w jednym z portali internetowych.Tygodnik spekuluje, że nowe problemy zdrowotne miałyby być związane z nadmiarem zawodowych obowiązków.
Kiedy tylko [Tomasz Lis - przyp. red.] poczuł się lepiej, wrócił do starych nawyków i narzucił sobie mordercze tempo pracy. Teraz bliscy mają nadzieję, że po ostatnich wydarzeniach Tomasz zatroszczy się o zdrowie










