Reklama
Reklama

To on ma specjalne miejsce w sercu Sylwii Grzeszczak. Wiadomo, kim jest tajemniczy mężczyzna

Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że to właśnie Sylwia Grzeszczak jest wakacyjną królową sceny muzycznej. Jeden z jej ostatnich przebojów - "Och i ach" - zdecydowanie przypadł słuchaczom do gustu i niezmiennie cieszy się dużą popularnością. Artystka ciągle koncertuje i towarzyszy jej wyjątkowo bliska jej sercu osoba. Piosenkarka ma duże szczęście, bowiem jej tour managerem został jej starszy brat, to właśnie z nim spędza najwięcej czasu w trasie. Niewiele brakowało, a ich drogi zawodowe zupełnie by się rozeszły.

To z nim Sylwia Grzeszczak spędza najwięcej czasu

Sylwia Grzeszczak ma teraz wyjątkowo napięty grafik. Ciągle tworzy nowe utwory, które szybko zdobywają serca słuchaczy. Niedawno światło dzienne ujrzał utwór "Druga połowa" (sprawdź!), który jest owocem współpracy artystki ze Smolastym. Piosenka została entuzjastycznie odebrana przez fanów twórców.

Reklama

Niedawno okazało się, że poprzednia piosenka Sylwii Grzeszczak, "Och i ach", została muzycznym hitem lata. Ledwie minęły cztery miesiące od premiery, a teledysk odtworzono już ponad 36 milionów razy. Co ciekawe, swój udział w utworze miał także Liber, z którym artystka była przez wiele lat związana. Ich rozstanie ogłoszone rok temu wprawiło w osłupienie wiele osób.

Na szczęście Sylwia Grzeszczak wciąż ma wokół siebie osoby bliskie sercu. Niewielu wiedziało, że jej tour menagerem jest jej starszy o cztery lata brat, Mateusz. To właśnie z nim spędza najwięcej czasu podczas tras koncertowych.

Niewiele brakowało, a brat Sylwii Grzeszczak wybrałby zupełnie inny zawód

Piosenkarka nigdy nie ukrywała, że jej rodzina jest dla niej wyjątkowo ważna. Pogodzenie życia prywatnego z prężnie rozwijającą się karierą artystyczną z pewnością nie było najłatwiejsze, natomiast wiele wskazuje na to, że gwieździe się to udało.

Starszy brat Sylwii Grzeszczak, Mateusz, odgrywa ważną rolę w jej życiu.

"Do tworzenia potrzebujesz osób tobie bliskich, osób, które cię wspierają, cokolwiek by się nie działo. Marcin [Liber, były mąż - przyp. red.] zawsze wspierał mnie tekstowo i tak jest do tej pory. Zresztą robi to świetnie. Masę hitów powstało właśnie między nami i są śpiewane do dziś. Z bracholem z kolei pracujemy od kilku dobrych lat. Mateusz jest moim bratem, a oprócz tego tour managerem. Ogarnia wiele rzeczy dookoła" - zdradziła Esce Sylwia Grzeszczak.

Co ciekawe, niewiele brakowało, a zawodowa kariera Mateusza potoczyłaby się zupełnie inaczej. Sylwia i jej starszy brat wychowywali się bowiem w rodzinie silnie związanej z lotnictwem. Piosenkarka zresztą ma na swoim koncie rozpoczęcie kursu pilota.

"Pamiętam, jak siedzieliśmy w hangarze i obserwowaliśmy na płycie lotniska tatę, który był mechanikiem samolotowym, tak samo jak jego ojciec. Jako dzieciaki spędzaliśmy mnóstwo czasu na lotnisku, co dawało mi już wtedy poczucie ogromnej wolności i budziło pragnienie, żeby dokądś polecieć" - przyznała piosenkarka w jednej z rozmów z "Vivą!".

Sylwia Grzeszczak dodała także, że sama spokojnie mogłaby zostać pilotem.

"Zawsze to powtarzam, że gdybym nie była z zawodu pianistką, to byłabym po prostu pilotem" - dodała w tym samym wywiadzie.

Spodziewaliście się?

Zobacz także:

Ledwie Sylwia Grzeszczak chwaliła się drugą połową, a teraz ogłosiła. Fani gratulują

To on będzie drugą połówką Sylwii Grzeszczak. Oficjalnie przekazali, fani gratulują

Sylwia Grzeszczak ma powody do świętowania. Oficjalnie się pochwaliła

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sylwia Grzeszczak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama