To nie były tylko plotki ws. Herman i Topy. Nie do wiary, co między nimi zaszło
Katarzyna Herman i Bartłomiej Topa spotkali się ostatnio na planie popularnego serialu "1670". Widać, że para świetnie dogaduje się w pracy, ale jak się okazuje, również i poza nią. Aktorzy znają się od lat, ale dopiero teraz zaczęto plotkować o ich relacji. Wreszcie kobieta, która niedawno rozstała się z mężem, powiedziała to wprost. Oto jak jest między nimi naprawdę.
Katarzyna Herman i Bartłomiej Topa zagrali małżeństwo w bijącym rekordy popularności serialu "1670". W satyrze na polską szlachtę opowiedzianą językiem współczesności aktorzy mieli okazję zaprezentować swój niekwestionowany talent komediowy. On jest znakomity jako niezbyt rozgarnięty, ale mający wielkie ego Jan Paweł, ona błyszczy jako ograniczona przez normy społeczne i ukrywająca swoje pragnienia Zofia.
Relacja ich bohaterów na ekranie jest dość skomplikowana. A jak układają się kontakty aktorów w rzeczywistości? O tym, co ich łączy, plotkowano od dawna, a teraz w końcu wyszło na jaw...
Mało kto wie, że gwiazdy poznały się lata temu.
"Znamy się bardzo długo, bo tak naprawdę od skończenia studiów, natomiast na scenie [teatralnej - przyp. aut.] jesteśmy po raz pierwszy" - powiedział Topa w studiu "halo tu polsat" w marcu tego roku.
Znajomi po fachu byli wówczas przed premierą spektaklu "Dwoje na zakręcie", który objechał całą Polskę. Komedia w reżyserii Tomasza Sapryka opowiada o małżonkach zmagających się z kryzysem po 27 wspólnych latach. Prywatnie znajomość gwiazd zawsze była jednak pełna sympatii, a nawet i czegoś więcej...
"Myśmy się z Bartkiem zawsze bardzo lubili. Ja zawsze czułam do Bartka miętę. Spotkaliśmy się już przy serialu, kiedy nawet się całowaliśmy" - wyjawiła Herman.
"Spotykaliśmy się na siłowniach, na początku lat 90. Kasia zawsze pływała, ja gdzieś tam patrzyłem, kręciłem się. Nasze drogi spotykały się bardzo często i w końcu nadszedł czas takiego bliskiego spotkania" - dodawał Topa.
Wspólny projekt teatralny był następstwem innego połączenia sił przez parę, czyli oczywiście wspomnianego "1670".
Produkcja giganta streamingu to jeden z największych sukcesów w dorobku gwiazd. Wspomniany tytuł zadebiutował w grudniu 2023 roku i z miejsca stał się wielkim hitem, również poza granicami Polski. Decyzja o kontynuacji była więc tylko formalnością, która dopełniła się w marcu 2024. Miesiąc później twórcy poszli nawet o krok dalej i zapowiedzieli powstanie jeszcze jednego sezonu.
Druga część serii od miesiąca wiedzie prym na VOD. Przez 14 dni utrzymywała się na pierwszym miejscu w rankingu oglądalności; w pierwszej dziesiątce znalazła się też poprzednia odsłona cyklu. Najnowsze wyniki pokazują, że niestety tytuł musiał oddać pozycję lidera.
Według danych udostępnionych po trzech tygodniach wyświetlania kontynuacja "1670" zajmuje obecnie trzecie miejsce w zestawieniu, a jej oryginalna odsłona - siódme. Serial z kraju nad Wisłą wyprzedziły hiszpańska "Angela" i amerykańska opowieść o Edzie Gainie. Ale to i tak ogromny sukces całej obsady i pionu realizacyjnego.
Zobacz też:
Syn Bartłomieja Topy wdał się w znanych rodziców. Niewiarygodne, czym się zajmuje
Herman zapłaciła za sukces wysoką cenę. Dzisiaj nie kryje żalu. "Zrobiłabym wszystko inaczej"