Teresa Lipowska ostatnimi czasy musi wiele znieść. Wokół gwiazdy serialu "M jak Miłość" co rusz powstają nowe plotki. Najpierw pojawił się nagłówek, że umarła w jednym z warszawskich szpitali. Tuz po tej przykrej informacji kolejne tabloidy napisały, że ma romans z 40-letnim mężczyzną. Te spekulacje powstały po wystąpieniu Lipowskiej podczas obchodów Majowego Święta Kina. Teraz do wszystkich tych okropnych plotek odniosła się sama aktorka.
Teresa Lipowska komentuje plotki na swój temat
Teresa Lipowska w rozmowie z portalem wp.pl zdecydowała się raz na zawsze zakończyć przykre spekulacje. Pierwszą z nich - dotyczącą jej śmierci szybko skwitowała. Jednak nie kryła, że sprawiła jej ona ogromną przykrość.
Żyję, jestem zdrowa, wszystko w porządku, jestem po dwóch szczepieniach, pracuję. Nie mam zamiaru wybierać się na tamten świat - powiedziała aktorka.
Pojawienie się kolejnych domniemań o rzekomym romansie także mocno wzburzyło aktorkę.
Trzy dni temu pojawiły się wiadomości o tym, że mam romans z 40-letnim chłopakiem. Nie wiem, dlaczego się do mnie przyczepili. Naprawdę nie wiem, czego ode mnie chcą - wyjawiła.
Oczywiście chodziło o Roberta El Gendy'ego, który długo rozmawiał z gwiazdą "M jak Miłość". Podczas obchodów Majowego Święta Kina. Lipowska na zapytanie o wspólne zdjęcie stwierdziła: "Choć przystojniaku! 60 lat temu, to byś mi tak łatwo nie uciekł!". To wystarczyło, by powstały plotki...
Jestem oburzona, że ktoś się tak na mnie napala. Nie będę wiele mówić. Dobrze się czuję, pracuję. W "M jak miłość" gram ciągle, nie wyrzucili mnie z serialu, bo też już słyszałam, że: "Teresa Lipowska odchodzi z 'M jak miłość'". Na pewno nie!
Zobacz również:










