Reklama
Reklama

Ten widok na grobie Kamila Durczoka łamie serce. Ludzie nie zapomnieli

Kamila Durczoka nie ma wśród nas już od ponad dwóch lat. Mimo to, pamięć po dziennikarzu wciąż pozostaje żywa. 1 i 2 listopada tego roku na jego grobie zapłonęło mnóstwo zniczy. Nie tylko rodzina i znajomi, ale również widzowie pamiętają o jego dokonaniach.

Kamil Durczok: kariera zawodowa

Kamil Durczok zapisał się na kartach polskiego dziennikarstwa jako niepokorny dziennikarz - celebryta, który zachwycając wspaniale rozwijającą się karierą, jednocześnie szokował swoim życiem osobistym. Jego ścieżka zawodowa rozpoczęła się, gdy miał 23 lata. Po zaledwie roku spędzonym w Radiu Katowice, Durczok objął stanowisko dyrektora i redaktora naczelnego katowickiego radia TOP FM, należącego do NSZZ "Solidarność".

Jego kariera nabrała tempa, gdy trafił do Telewizji Polskiej. Początkowo Kamil Durczok był odpowiedzialny za prowadzenie wywiadów z politykami w programie "Obserwatorium", a w późniejszym czasie prowadził lokalny program informacyjny TVP Katowice - "Aktualności". Największą rozpoznawalność przyniosła mu praca przy realizacji programów informacyjnych. Najpierw od 15 marca 2001 roku do 7 lutego 2006 roku prezentował główne wydanie "Wiadomości", a od 1 maja 2006 do 10 marca 2015 pełnił funkcję redaktora naczelnego i prowadzącego "Faktów" w TVN. 

Reklama

Niezwykła dekoracja na grobie Kamila Durczoka

Wizerunek Kamila Durczoka uległ dramatycznemu załamaniu, gdy cała Polska ujrzała nagranie, na którym prezenter w wulgarny sposób pouczał pracownika TVN. Dziennikarz wykrzykiwał w jego kierunku oburzające słowa na temat czystości biurka. Był to zaledwie wstęp do niezliczonych afer z udziałem Durczoka, które miały miejsce później. W 2020 roku Kamil Durczok wyznał publicznie, że jest alkoholikiem. Oświadczył również, że cierpi na depresję. W ostatnich latach życia dziennikarz często bywał w sądzie, w związku z wypadkiem samochodowym, który spowodował będąc pod wpływem alkoholuZmarł 16 listopada 2021 roku w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym im. prof. Kornela Gibińskiego w Katowicach na skutek zatrzymania krążenia.

Kamil Durczok spoczął na niewielkim cmentarzu, znajdującym się w pobliżu kościoła Katowice-Kostuchna w Alejce Wiary. Choć lata mijają, rodzina, przyjaciele i lokalna społeczność nie zapominają o dziennikarzu. Również w tym roku w dniu Wszystkich Świętych na grobie zmarłego pojawiło się mnóstwo zniczy oraz wiązanek kwiatów. Co ciekawe, na pomniku dziennikarza pojawiła się również nietypowa dekoracja. Na nagrobnej płycie ułożono wiązankę składającą się z pięknych szyszek.

Przypomnijmy, że po śmierci Kamil Durczok otrzymał tytuł "Ikara polskich mediów". Wyróżnienie miało symbolizować walkę dziennikarza o odzyskanie twarzy po serii skandali z jego udziałem. Niestety Durczok nigdy nie zdołał całkowicie zamazać złego wrażenia, które wywołał przerażającym wypadkiem samochodowym, czy stawianymi mu zarzutami o mobbing i molestowanie.


Zobacz też:

Grzegorz Kajdanowicz wyjawił prawdę na temat afery z Durczokiem. Nie gryzł się w język

Tomasz Lis oburzony porównaniem do Kamila Durczoka. Nie chce być „upadłym aniołem”?

Dominik Durczok wciąż rozmawia z bratem. „Nie wiem, z czego to wynika”

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kamil Durczok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama