Disco polo to branża, która generuje ogromne przychody. Artyści tworzący proste i rytmiczne piosenki przez jednych są uznawani za idoli, przez innych wyśmiewani. Jedno jest pewne - ich przeboje znają wszyscy.
Podobnie jest z dokonaniami części polskich youtuberów, których kontrowersyjna twórczość dzieli użytkowników sieci. Jedni z podziwem przyglądają się ich kolejnym poczynaniom, inni zaś szydzą z ich postaw oraz pomysłów na proponowany widzom content.
Zestawienie tych dwóch branż nie jest przypadkowe, ponieważ na nagranie piosenki w rytmie disco polo, zdecydowali się członkowie budzącego kontrowersje "TEAMU X 2.0".
Napisanie tekstu, skomponowanie muzyki oraz nagranie teledysku zajęło im mniej niż 24 godziny. Projektowi przewodniczył Leksiu, który w trakcie vloga popisywał się umiejętnościami obsługi programów do obróbki dźwięku.
Pozostali członkowie ekipy wspierali go przede wszystkim mentalnie.
Piosenka powstała w „Domu X”. Klip do nowego „hitu” członków ekipy został zrealizowany m.in. w remizie strażackiej i oborze.
Na filmie widać było, jak Natsu i reszta twórców kanału nabijali się z gwiazd naszego rodzimego disco, parodiując ich ruchy sceniczne oraz charakterystyczny ton głosu.
Uczestnicy odcinka bardzo często podkreślali, że wszystko co wiązało się z nagrywaniem tej konkretnej piosenki, było "wieśniackie".
Zgodnie z zapowiedziami efekty prac idoli nastolatków będziemy mogli podziwiać już wkrótce.










