Tak teraz żyje Agata Duda. Przyłapana nie pozostawiła wątpliwości
Agata Duda bardzo cieszyła się z zakończenia prezydentury męża i powrotu do "normalnego" życia. Dziś widać tego efekty. Ostatnie komunikaty nie pozostawiają wątpliwości, że zmiana bardzo jej służy. 53-latka w spokoju celebruje wolne chwile. Oto szczegóły.
Agata Duda nie kryła swojego szczęścia, gdy nadszedł czas opuszczenia Pałacu Prezydenckiego. "Coś się kończy, coś zaczyna. Ja chyba jestem najszczęśliwszym człowiekiem w tej kancelarii. Pożegnam się z państwem słowami mojej ukochanej piosenki: 'To już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść'" - mówiła była pierwsza dama podczas uroczystości dla urzędników.
Podobnego zdania może być Andrzej Duda, który w rozmowie z Żurnalistą przyznał, że jego rola miała kilka poważnych minusów: "Wybraliśmy się z żoną wieczorem na spacer no i panowie, którzy zajmują się moją ochroną pytają, czy chcę odstąpić od ochrony na ten czas (...) pierwszy raz od 10 lat byliśmy sami na ulicy (...) poza wnętrzem domu, mieszkania przez 10 lat nie miałem momentu, by ktoś na mnie nie patrzył (...) wrażenie niesamowite".
Aktualnie Agata Duda kontynuuje szczęśliwe życie z dala od obowiązków. Już 7 sierpnia przyłapano ją na zakupach. Według "Faktu" kupiła plastikowe pojemniki i dwa regały. Teraz ponownie wybrała się na buszowanie.
Przyłapał ją "Super Express". Jak donosi wspomniane źródło, żona Andrzeja Dudy w luźnym stroju przemierzała uliczki marketu.
"Na ramieniu miała granatową torbę, w którą schowała zakupy, bo te były niewielkie. Co kupiła? Same zdrowe produkty: chleb słonecznikowy i pomidory, za niecałe 12 zł. Załatwienie sprawunków poszło szybko i Agata Duda popędziła dalej" - można przeczytać na stronie.
Była Pierwsza Dama jest bardzo pozytywnie wspominana przez współpracowników. Głos zabrał nawet zaprzyjaźniony fotograf - Jakub Szymczuk, który od lat robił zdjęcia Dudzie.
"Wielokrotnie dziennikarze, nawet na offie, podpytywali o pewne kwestie związane z małżonką prezydenta, jedną z moich zasad było nie poruszać tego tematu. Choć wielokrotnie czułem potrzebę napisania, wyrzucenia z siebie złości na poziom kłamstw (...), którymi była obrzucana Agata Kornhauser-Duda, a jest kobietą twardą, pracowitą i jak to się mówi, zjadła zęby na swojej robocie, której (co wymaga szczególnego uznania) nie musiała wykonywać" - mówił.
Uważa również, że Agata Duda wykonała wiele pracy, której nikt nie widział, a sama nie chciała się nią chwalić:
"To była mocna kobieta, wykonująca tytaniczną pracę u podstaw. I wielokrotnie irytowało mnie to, że nie chce zaprosić mediów i o tym wszystkim opowiedzieć..." - napisał w mediach społecznościowych.
Czytaj też: