Dopiero co Agata Duda ustąpiła miejsca Marcie Nawrockiej, a tu takie doniesienia. To już tak zostanie
Od niespełna tygodnia to Marta Nawrocka oficjalnie pełni funkcję kolejnej pierwszej damy. Ustępująca Agata Duda z pewnością życzyła jej powodzenia, choć sama nie kryła, że odczuwa ulgę, że w jej przypadku to już naprawdę koniec. Jej osobliwe pożegnanie się z Pałacem wywołało zresztą niemałe zdziwienie i przez niektórych było nawet mocno krytykowane. Teraz głos w sprawie postanowiła zabrać dość niespodziewana postać z polskiego show-biznesu. Niestety, nie ma ona dobrych wieści dla poprzedniczki Nawrockiej.
6 sierpnia Marta Nawrocka oficjalnie została nową pierwszą damą. Na tym stanowisku zastąpiła Agatę Kornhauser-Dudę. Ustępująca prezydentowa postanowiła pożegnać się z ludźmi w dość osobliwy sposób.
O jej przemówieniu było naprawdę głośno, a wszystko z powodu słów, które wówczas padły. Kobieta nie była w stanie ukryć swej radości związanej z zakończeniem kadencji jej męża. Zacytowała do tego fragment hitu Elektrycznych Gitar, co wywołało niemałe zdumienie.
"Coś się kończy, coś zaczyna. Ja chyba jestem najszczęśliwszym człowiekiem w tej kancelarii. Pożegnam się z państwem słowami mojej ukochanej piosenki: 'To już jest koniec, nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść'" - wygłosiła na do widzenia Agata Duda.
Jej wypowiedź była szeroko komentowana w mediach i przez niektórych mocno krytykowana.
"To pożegnanie było po prostu fatalne. To skasowało całą prezydenturę wizerunkowo pana Dudy" - ocenił w Plejadzie ekspert dr Mirosław Oczkoś.
Gdyby tego było mało, na swoim Instagramie Agata Duda zamieściła też serię internetowych memów, których stała się bohaterką w ciągu minionej dekady.
"Z przymrużeniem oka. Podziękowania i pozdrowienia dla wszystkich mediów i dziennikarzy. Dziękuję za 10 lat! - napisała.
Teraz głos w sprawie postanowiła niespodziewanie zabrać... Katarzyna Niezgoda. Ta w rozmowie ze Światem Gwiazd również krytycznie oceniła zachowanie poprzedniczki Marty Nawrockiej.
Kobieta wprost stwierdziła, że to szokujące pożegnanie będzie się za Dudową "ciągnęło już do końca". Ona sama ma podobnie z łatką "byłej Kammela", choć z gwiazdorem TVP nie jest już od lat.
"Myślę, że Pierwsza Dama była bardzo szczęśliwa w momencie swojego przemówienia, ale ta myśl kiedy zacytowała: 'Jesteśmy wolni możemy iść' to od razu była we mnie taka refleksja: 'No tak nie będzie'. Wiem to po swoim przykładzie" - podsumowała gorzko Katarzyna.
Zobacz też: