Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku
Krzysztof Krawczyk odszedł 5 kwietnia 2021. Artysta tuż przed śmiercią trafił do szpitala, bowiem dopadł go koronawirus. Wciąż pozostawał jednak w stałym kontakcie ze swoimi fanami, których prosił o modlitwę w tym trudnym czasie.
Piosenkarz pisał na swoim Facebooku, że "czeka go jeszcze jedna walka w życiu". Nikt nie spodziewał się jednak, że nie uda mu się jej wygrać. Na początku kwietnia poinformowano bowiem, że Krawczyk nie żyje.
W rocznicę śmierci artysty, pogrążona w żalu wdowa wyjawiła, że wciąż nie może pogodzić się ze śmiercią ukochanego Krzysztofa.
Ten rok był dla mnie najgorszy w całym życiu, rok, który przepłakałam. Tyle, ile ja łez wylałam, to nie wylałam przez całe moje życie. Czy jest lepiej? Nie wiem, czy jest lepiej. Są dni, kiedy jakoś funkcjonuję, uśmiecham się, ale nachodzą takie dni, że jest ciężko
Grób artysty bardzo się zmienił
Artysta spoczął na cmentarzu w Grotnikach i przez wiele miesięcy był celem wielu fanów, którzy chcieli pożegnać zmarłego piosenkarza. Teraz codziennym gościem pozostała tylko Ewa Krawczyk, która przychodzi na grób męża.
Andrzej Kosmala pokazał na Facebooku, jak teraz wygląda grób artysty. Patrząc na najnowsze fotki można mieć wrażenie, że na grób Krawczyka nie ma już takich pielgrzymek, jak kiedyś.
Z nagrobka zniknęło już kilkadziesiąt zniczy. Można również dostrzec dużo mniej kwiatów. Z pomnika zniknęły też pluszowe maskotki, pozostawione tam przez fanów i Ewę Krawczyk.
Zobacz też:
Księżna Kate zaskoczyła Brytyjczyków. W takiej odsłonie nikt jej jeszcze nie widział!
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!










