Iza Kuna, aktorka znana fanom serialu „Barwy szczęścia”, związana zawodowo z kilkoma warszawskimi teatrami, od kilkunastu lat jest w szczęśliwym związku z Markiem Modzelewskim.
Kiedy się poznali, oboje mieli po jednym dziecku z poprzednich związków. Modzelewski, lekarz z wykształcenia, nie pracuje w wyuczonym zawodzie. Jest scenarzystą, między innymi serialu „Barwy szczęścia” i autorem sztuk teatralnych, w których chętnie obsadza swoją życiową partnerkę. Poznali się podczas prób w Teatrze Narodowym. Jak wspominała Iza w „Urodzie życia”, początek ich znajomości mógł rokować różnie:
Odprowadzał mnie po próbach do domu, widziałam, że mu się podobam i on podobał się mnie. Lekarz i dramaturg – robiło to na mnie wrażenie, ale znowu bez przesady, nie pierwszy raz ktoś mi się podobał. Wspominając te nasze początki, mówię zawsze, że Marek był w podrywaniu natarczywy, a on na to, że się znowu tak bardzo nie broniłam. I dokładnie tak to było.
Tajemnica Izy Kuny
W 2009 roku na świat przyszedł wspólny synek pary, Stanisław. Ani jego narodziny, ani inne okoliczności, nie skłoniły Kuny i Modzelewskiego do sformalizowania związku. Jak wyznała aktorka w „Dzień Dobry TVN”:
Nie mamy ślubu. Celebrujemy rozstania bardziej… Myślę, że sekret udanego związku to nie ślub. Nie jest nim również brak ślubu. My się po prostu bardzo lubimy, Marek jest mi bliski.
Modzelewski, którego najnowsza sztuka „Wstyd” wystawiana w Teatrze Współczesnym jest poświęcona właśnie zwyczajom ślubnym Polaków, w pełni podziela zdanie ukochanej:
Cieszę się, że jestem z Izą, dlatego, że tego chcę, a nie dlatego, że łączą nas przysięgi i podpisane dokumenty. Mnie się małżeństwo nie kojarzy dobrze. Mam po prostu złe doświadczenia ze swojego pierwszego związku.


***