Reklama
Reklama

Syn Krawczyka żyje w biedzie, dlatego walczy o majątek ojca. Zaskakujące nazwiska świadków

Krzysztof Igor Krawczyk od lat alarmuje, że żyje w ubóstwie. Po śmierci ojca, Krzysztofa Krawczyka nie otrzymał żadnych pieniędzy, ponieważ muzyk zapisał cały swój majątek żonie. Junior zdecydował się podważyć te zapisy i dochodzi swoich praw w sądzie. 26 września odbyła się kolejna już rozprawa, na której przesłuchiwano świadków.

Krawczyk Junior walczy o spadek po ojcu

Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku. Minął już ponad rok od jego śmierci, a rodzina wciąż walczy o pieniądze, które zostawił. Okazało się, że artysta przepisał wszystko na swoją żonę, Ewę Krawczyk. 

To nie spodobało się synowi muzyka, który podważył testament i domaga się w sądzie sprawiedliwego podziału majątku. Według jego wiedzy, 18 lat temu wokalista zamienił zapisy i uwzględnił go. 

Reklama

Na rozprawie stawili się świadkowie, między innymi zeznawał przyjaciel zmarłego artysty, Marian Lichtaman. Razem z żoną Bożeną aktywnie wspiera Krawczyka Juniora i pomaga mu, ponieważ 47-latek znalazł się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. W jednym z wywiadów mówił nawet, że żyje w ubóstwie i walczy o to, "żeby mieć na miskę ryżu dosłownie i w przenośni".

"Bardzo chcemy złożyć te zeznania, bo nic się nie dzieje wokół Krzysia, który żyje na pograniczu ubóstwa. On żyje na krawędzi. Nie może być tak, że Ewa opływa w luksusy, żyje w dobrobycie, a jedyny syn Krzysia nie ma nawet zapewnionego minimum, by godnie żyć. Będziemy walczyć o niego, bo mu się to po prostu należy. I wiem, że Krzysztof Krawczyk tego by chciał " - powiedział Marian Lichtman w rozmowie z "Faktem".

Dodał, że Krzysztof Krawczyk często wspominał, że nie martwi się o syna. Był przekonany, że gdy go zabraknie, to Ewa zadba odpowiednio o jego potomka. "Ja tego nie rozumiem, po co ten magiel? Wystarczyłoby, żeby kupiła mu, choć kawalerkę i zapewniła pieniądze na lekarstwa, które musi brać" - dziwił się.

Na rozprawie zabrakło wdowy po Krawczyku

Kolejna rozprawa, która odbyła się w poniedziałek, miała charakter niejawny. Zabrakło na niej Ewy Krawczyk, która jest chora i nie chciała pojawić się w sądzie, żeby nikogo nie zarazić. 

"Wpłynął wniosek Ewy Krawczyk o przeprowadzenie tej rozprawy oraz kolejnych rozpraw z wyłączeniem jawności, czyli przy drzwiach zamkniętych. Pełnomocnik wnioskodawczyni popiera wniosek" - powiedziała sędzia Małgorzata Rembowska i przychyliła się do prośby. Wyraziła również zgodę, by Krzysztof Igor mógł przyjść do sądu z osobą, która będzie go wspierać podczas procesu.

Lista świadków jest długa, a według informacji "Faktu", zeznania składane były prawdopodobnie online. Poza wspomnianym już Lichtmanem i jego żoną, głos w sprawie zabiorą: Andrzej Kosmala, Krzysztof Cwynar, Zbigniew Rabiński, Krystian Kuczkowski (reżyser filmu o Krzysztofie Krawczyku) oraz siostrzenica Ewy Krawczyk i jej małżonek. 

W sądzie zabrakło Katarzyny Filipiak, którą określano mianem "bratniej duszy" Juniora. Według "Faktu", zrezygnowała ze składania zeznań, po tym, jak ich relacja rozpadła się.

***

Zobacz także:

Syn Krzysztofa Krawczyka w dramatycznej sytuacji. Musi "żebrać o kawałek suchego chleba"

Marian Lichtman z żoną pogrążają wdowę po Krawczyku. Przekazali piorunujące wieści o juniorze!

Krzysztof Krawczyk junior nie jest pewny, czy jest biologicznym ojcem Bartosza! "Są pewne wątpliwości"

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy