Anna Korcz ma troje dzieci
Anna Korcz jest nie tylko mamą, ale także babcią. Jej starsza córka, także Anna, doczekała się dwójki dzieci. Aktorka ma doskonały kontakt z wnukami. Jakiś czas temu w rozmowie z cozatydzien.pl zdradziła, że choć stara się być wyluzowaną babcią, to nie pozwala im na wszystko i pilnuje granic. "Muszą się jakimś regułom podporządkować, ale rzeczywiście wrzucam na luz i jako babcia jestem dużo spokojniejsza i dużo bardziej tolerancyjna niż byłam jako mama" - wyznała wówczas.
Gwiazda została po raz trzeci mamą, gdy jej córki były już nastolatkami. W międzyczasie rozstała się z pierwszym mężem, Robertem Korczem, a później związała się z Pawłem Pigoniem, z którym doczekała się syna.
Jan jest już nastolatkiem w czerwcu zakończył etap szkoły podstawowej. Od września poszedł do liceum. Jak się okazuje, Anna Korcz nie musiała szykować dla niego żadnej wyprawki, gdyż... chłopak poszedł do szkoły, w której nie ma książek.
Syn Anny Korcz uczy się w szkole, w której nie ma książek
W rozmowie z "Plejadą" Anna Korcz zdradziła, że wcale nie musiała jakoś specjalnie przygotowywać się do nowego etapu w życiu jej syna. A to dlatego, że w nowej szkole jej syna nie ma książek.
"Nie ma żadnej wyprawki. Janek poszedł do liceum. Wyjechał natychmiast ze szkołą na czterodniowy, surwiwalowy wyjazd. W szkole, do której chodzi, nie ma książek, więc mam wyprawkę z głowy" - wyznała.
Choć jej syn dopiero co zaczął uczęszczać do liceum, gwiazda "Na Wspólnej" już teraz jest zachwycona szkołą. Jest przekonana, że Jan sobie poradzi. Jak się okazuje, bardziej sen z powiek spędza jej przedszkole wnuka niż liceum syna.
"Na razie jeszcze mamy tydzień wakacji, jest w genialnej szkole, proszę nie pytać jakiej. Bardziej się denerwuję wnukami, bo mój drugi wnuk poszedł do przedszkola, więc tutaj mamy emocje edukacyjne. Rzeczywiście cały czas w pieluchach, całe życie w pieluchach i tak już pewnie zostanę" - wyznała "Plejadzie".
Zobacz też:
Anna Korcz przekazała wieści o sobie. Mierzy się z podstępną chorobą
Można zorganizować sobie wesele u Anny Korcz. Tylko krucho z terminami