Piosenkarka, jako jedyna z gwiazd występujących w "The Voice of Poland", za udział w programie zgarnie aż 200 tys. zł. Choć producenci show obawiali się negocjacji z diwą - Edzia znana jest ze swojej chimeryczności i rozmowy z nią nie zawsze należą do przyjemnych - przebiegły one bardzo sprawnie.
Umowa podpisana została już po kilku krótkich rozmowach. Jak to się stało?
Otóż Górniak już wcześniej postanowiła, że pieniądze zarobione w programie zainwestuje w przyszłość syna.
Allan skończył 9 lat i tylko patrzeć, kiedy stanie się nastolatkiem i rozpocznie studia.
Piosenkarka pamięta, jak ciężko sama musiała pracować, nie mając czasu na naukę. Dziś chce zapewnić synowi jak najlepszy, komfortowy start w dorosłość.
Jak zdradza tygodnik "Świat&Ludzie", Górniak otworzyła chłopcu fundusz, na którym lokuje środki na edukację.
"Właśnie na to przeznaczy honorarium za 'The Voice of Poland'" - mówi jej znajoma.
Nieraz żałowała, że sama nie miała możliwości ukończenia wyższej uczelni czy nawet zrobienia matury. Teraz stanie na głowie, by jej syn mógł zdobyć najlepsze wykształcenie.
