Reklama
Reklama

Sylwia Bomba wychowuje córkę bez pomocy byłego partnera! "To jest bardzo trudne"

Sylwia Bomba - uczestniczka "Tańca z gwiazdami" - w lipcu ogłosiła koniec swojego związku z Jackiem, ojcem jej córeczki Tosi. Para była ze sobą 5 lat, niestety mimo walki o to, żeby Tosia miała pełną rodzinę, miłości nie udało się uratować. Początkowo gwiazda „Tańca z Gwiazdami” zapowiadała, że z byłym partnerem będą dzielić się opieką nad córką, wygląda jednak na to, że Sylwia została bez żadnej pomocy.

Motywem przewodnim ostatniego "Tańca z Gwiazdami" była miłość. Dla Bomby nie jest to obecnie ulubiony temat do rozważań. W filmiku poprzedzającym występ, gwiazda "Gogglebox" ze łzami w oczach opowiadała o trudach samotnego macierzyństwa.

W rozmowie z nami przyznała, że motyw odcinka naprawdę nie był dla niej łatwy.

Wyznanie to jest o tyle zaskakujące, że w lipcowym oświadczeniu na temat  rozstania z partnerem, Bomba zapewniała, że będą się dzielić opieką nad córką. 

Bomba nie ma pomocy ojca córeczki

Najwyraźniej plan się nie udał, ponieważ 35-latka zapytana wprost o to, czy może liczyć na pomoc taty Antosi, odpowiedziała krótko:

Reklama

Na szczęście celebrytka jest przekonana, że jest w stanie samodzielnie zapewnić dziecku opiekę i prawidłowy rozwój. Za dowód, że jest to możliwe, Bomba postanowiła podać przykład koleżanki z programu, Oliwii Bieniuk, która przez dużą część życia wychowała się bez mamy.

- zakończyła dumnie Bomba w rozmowie z Pomponikiem.

Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie.

"Taniec z Gwiazdami" w każdy poniedziałek o 20.05 w Polsacie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sylwia Bomba | "Taniec z gwiazdami"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy